E12-E28

Waldi_L_N

Zaczynam prezentację mojego reksia, autko we wstępnej fazie remontu generalnego.
Zbudowano go w październiku 1981r i zostało zakupione w salonie w Monachium przez mieszkańca Poznania w dniu moich 12 urodzin, czyli 20.11.1981 r. Posiadam komplet dokumentów tego autka i w książce serwisowej jest wpisany właściciel o polskim nazwisku a w rubryce Wohnwort: "61-667 Poznan (Polen)" i rejestracja PNE 7071. Auto ma skompletowane wszelkie rachunki z poważniejszych napraw, a więc rachunek z remontu dołu silnika, rachunek za regenerację glowicy, wymianę elementów zawieszenia (amorki KYB) itd. Jakieś 4 lata temu pierwszy wlaściciel odstąpił je chrześniakowi, a on w ubiegłym roku odsprzedał je mnie. Autko wymaga sporej pracy blacharskiej i doczeka się jej już tego lata. Auto będzie rozebrane do gołej blachy z wywaleniem silnika, zawiechy, wszelkich tapicerek, baków itd, itp. Zostanie załatane wszystko co jest do połatania i dostanie nowy lakierek po całości z zewnątrz jak i wewnątrz. Oczywiście katalogowy Bazaltblau. O mechanice tak nie mam co się rozwodzić. Jest sprawna. No, może poza kulejącym gaźnikiem - auto zostało pokarane gazem, który z niego wyjedzie i tu jest mały kłopocik z gaźnikiem. Gazmeni zakładając gaz wywalili przepustnicę ssania i autko przy niskich temperaturach ma kłopoty z odpalaniem. Będę musiał znaleźć te elementy lub je dorobić. Na tą chwilę planuję autko pozostawić w oryginale, no może z czasem lekko ożywić staruszka 2 podwójnymi Weberami, ostrzejszym wałkiem i sprawniejszym wydechem, ale za takie rzeczy to mogę się wziąć dopiero po zakończeniu odnawiania auta.
Na focie jest też 320, którą kupiłem jako dawcę. Już jej prawie nie ma, znika od przodu pod presją szlifierki kątowej. Myślałem, że pozabieram z niej te rzeczy, któwe były mi potrzebne do 316 (zderzaki, deska, chromy...) a reszta zostanie w kupie jako autko na tor na YT w Poznaniu. Niestety stan blacharki pozbawił mnie 50% złudzeń, pozostałe 50% rozpłynęło się po zagłębieniu w mechanikę - silnik po kolizji (zerwany kiedyś pasek), pozacierany gaźnik, połamane sprężyny, amory o sprawności 0%, 90% sworzni i gum wytrzepana na max.

Na razie poczynione zostały zakupy (nie wszystko na fotach - porobię później)

A to początek remontu/przeglądu zawiechy zatytułowany "Wiódł ślepy kulawego"

Dalsze sprawozdanie w miarę zachodzących zmian

Bart

Po takiej odbudowie będzie śliczne auto ;-) Powodzenia 8-)

bubaspaxx

Cześc.W sprawie wspomy mam inną propozycję.Mówiłeś że masz zestaw z łapą do m20..
natomiast ja mam do m10.Jeśli by Ci to odpowiadało możemy się zamienić samą łapą do pompy.fifty fifty.
pozdrawiam

Waldi_L_N

Sprzedam z całym ruchomym inwentarzem...
502 568 570
JUŻ NIEAKTUALNE ZOSTAJE W DOMKU