Kupiłem autko w takim stanie...
Auto oczywiście miało kilka swoich wad, jednak pomimo systematycznego ich pozbywania się po prawie roku spotkała mnie dość nieprzyjemna sytuacja...
Pod maską szlag trafił jakiś z przewodów paliwowych... Komora poszła z dymem! Możliwe że nie dopatrzyłem się jakiegoś sparciałego przewodu paliwowego.
Wystarczyło...
Długo zastanawiałem się co dalej.
W końcu po ogromnej burzy w głowie, auto zmieniło właściciela i miało iść na driftowóz.
Przez tydzień myśl o błędzie nie dawała mi spać... i stało się! Auto wróciło do mnie

i w takiej postaci pojechało do lakiernika na odbudowę totalną.
Albo teraz albo nigdy!
Najważniejszą sprawą była komora, która poszła w piach. Kupa na oponie towarzyszyła od samego początku!
Po kilku tygodniach czekania nadszedł ten dzień.
Było kilka drobiazgów do których się oczywiście przyczepiłem, ale jako całość wyszło super.
W tym momencie nadszedł czas na składanie wszystkiego od początku... Bardzo pomocne okazało się ASO ;-)
Jedną z rzeczy która mi się nie podobała, były smarki na łączeniach blach. Wygląda to tak jakby każdy element był wstawiany na nowo =/
Obecnie auto przebywa u innego lakiernika w celu poprawki całej komory. Ale o tym nieco później.
Długo nie mogłem się zdecydować co wybrać, jak ustawić/zestawić zawieszenie... Miałem już nawet zakupione tuleje i sprężyny na tył od Dzidziusia.
W końcu jednak trzeba było podjąć męską decyzję, bo robota stała w miejscu, tak więc przystało na tym.
Najlepiej kupić gotowca, a co!
Legendarne zdjęcie tylnego zawieszenia

Później dorobiłem sobie jeszcze regulację zbieżności i kątów w tylnej belce.
Do e30 niestety z tłoczkami trzeba kombinować, nie ma gotowców. Ja swoje dorobiłem, a raczej mi dorobili na wzór starych.
Miałem się nie rozpisywać, ale już nie ważne...
Jak wszystko to wszystko...
Gdzieś tam po drodze wleciał cały środek, szyby, jakieś listewki... Uporałem się z elektryką i tak dalej.
Zastanawiałem się przez cały czas co zrobię z silnikiem. W domu miałem m20b25, eta poszła gdzieś tam w zastaw, a ja bardzo chciałem m30b35
Postanowiłem zostać przy m20b25... Największy wpływ na to miało chyba to że leżał w garażu. Postanowiłem jednak zrobić z niego coś innego.
A więc... Zaczynając od dziadka schricka - 284°/272.
Oczywiście ASO jak zwykle...
Chyba największym problemem okazał się blok, a konkretnie z cylindree numer 5.
Wyglądało to tak, jakby komuś wcześniej wpadł jakiś kawałek świecy i narobi małego bałaganu.
Co ciekawe, nie wiedziałem o tym... A silnik pracoał bardzo ładnie.
No więc padło pytanie co teraz...
Szukac drugiego bloku? Tak można chyba w nieskończoność, a i tak nie ma pewności czy kolejny będzie OK.
Tym bardziej, że zapłaciłem już za sprawdzenie lini wału i planowanie o 0,12mm.
Więc wymyśliłem sobie tulejowanie cylindra.
Zawiozłem wszystko do zakładu i poprosiłem jeszcze o pomierzenie tłoków... Okazało się że z 6ciu nadają się tylko 2
No i po raz kolejny padło pytanie, które powoli zacząłem traktowac jakie swoje motto - co teraz?
Tłoki z płaskim płaszczem nie rosną na drzewach i ponoc ciężko je znaleść. A co jak z kolejnych 6ciu dobre będą tylko 2?
Gdyby nie kupa gratów które mam już do m20, poszedłbym pewnie od razu w m30... (na s54 jeszcze mnie nie stać)
ALE!
Zadzwonił kolega z tego zakładu że ma pewien pomysł.
A może by tak kupić nowe tłoki nadwymiarowe i zamiast tulejowania, zrobić szlif pod nowe tłoki? Ma znajomego gdzies tam w częściach i może się dopwiedzieć o cenę tłoków.
No i znowu....... Co teraz?
Skasować kasę na szperę i cos tam jeszcze, zainwestować w tłoki i odłożyć start rakiety o jakieś 2 miechy?
Ok - tak zrobimy!
No i stało się
.
.
.
.
.
.
Zacząłem od głowicy, której zrobiłem remont kapitalny - wszystko co możliwe.
A więc ruszyłem dalej...
Może na początek trochę teorii z czym będziemy się bawić...
Przy wpakowaniu niezłej sumy $$, z m20 można zrobić całkiem fajny motor.
Ja wybrałem chyba jeden z lepszych, łatwiejszych i tańszych modów.
Konkretnie pakujemy wał korbowy z e36 m52b28 o numerze 2242898, korbowody z e30 b20, lub z ety (muszą mieć długość 130mm) i tłoki z e30 b25.
Z tłokami można troszkę pokombinować bo są dwa rodzaje, które daję nam inne stopnie sprężania.
Pokrótce - tłoki z krótkim płaszczem do jazdy codziennej, tłoki z długim płaszczem do samochodu na tor etc.
Takie moje spostrzeżenia
Porównanie wału z e36 m52b28 na górze i e30 m20b25 na dole.
Wał z e36 pasuję p&p, jedynym problemem dla niektórych może być przód wału, a konkretnie miejsce na koło pasowe.
W necie można znaleźć gotowy projekt tulejki, który nie będzie stanowił żadnego problemu dla tokarza.
Aha, dodam że pierwszy raz w życiu składałem silnik

Nie jestem głupi i mam pojęcia, ale wiadomo - pierwszy raz to pierwszy raz.
Jeszcze jednym małym problemem jest podkładka przy śrubie wału - pomiędzy podkładką a kołem zębatym paska rozrządu zostaje niewielka szczelina.
W tej sytuacji wewnętrzną wypustkę podkładki należy przetoczyć o ok 1,25mm.
Dobra, trochę streszczę.
Nowy regulator ciśnienia paliwa 3,5bar stosowany Porsche 911, 928 i 944.
Wtryski M52/S52 BMW
Part Number: 13-64-1-703-819
Bosch Part Number: 0-280-150-440
Flow Rate: 205 cc/min
Color: Burgundy
Maximum HP Supported (100% DC): 246
Przekładnia
Kółko rozrządu na które czekałem chyba z miesiąc... =/
Ustawianie rozrządu
W tym momencie silnik prezentuję się tak
Dla jasności... Rozebrałem każdy element mechaniczny. Począwszy od pompy oleju, po alternator, przepustnicę, pompę wspomagania i odbudowałem najlepiej jak mogłem sobie na to pozwolić.
Jak na razie to tyle

Ostatnie zdjęcie które wrzuciłem ma numer #776, więc jest tego dość sporo. W październiku zacznie się 4 rok zabawy, ale koniec widać już co raz bardziej.
Silnik praktycznie jest gotowy, zostało tylko podpięcie do końca przewodów chłodniczych i ogarnięcie wiązki.
Obecnie bawię się ze skrzynią w której wymieniam wszystkie simmeringi i uszczelniam obudowę rozkręcając ją na pół.
Silnik raczej na pewno w tym roku wyląduję w aucie, a co dalej zobaczymy
Piona!