Mak - 19 Wrzesień 2014, 23:46 Czas delikatnie odświeżyć ten wiejący nudą temat  Na autocentrum.pl dodałem swoje auto
i spisałem na szybko, chyba nie kompletną historię zakupów od początku posiadania przeze mnie tego samochodu. Wygląda to mniej więcej tak: - 2x halogeny, - reperaturka lewy tył, - siłowniki maski, - znaczek na maskę, - wyspawane i pomalowane drzwi kierowcy, - zegarek na deskę rozdzielczą z okablowaniem, - wyspawana i pomalowana blacha, gdzie było to konieczne, - świecie, - 2x łożysko piasty koła - tył, - 2x szczęki hamulcowe - tył, - wszystkie wieszaki tłumika, - 2x cylinderek hamulcowy - tył, - 2x amortyzator - tył, - 2x łącznik stabilizatora - przód, - 2x klocki hamulcowe - przód, - miedziane przewody hamulcowe, - żarówki do 'długich', - komplet foteli na przód, - 2x amortyzator - przód, - wahacz - przód, - mocowanie górne amortyzatora - przód, - uszczelki kolektora ssącego, - filtr paliwa, - przewody WN, - rozrząd, - filtr powietrza, - i pewnie 'pełno' innych, o których nie pamiętam. Dodatkowo strasznie męczyłem się z silnikiem. Jego dynamika była na przyzwoitym poziomie, ale klekotał i potrafił gasnąć po dłuższej, lub bardziej dynamicznej jeździe, co widzieliście w odpowiednim dziale na forum. Z pomocą przyszedł Szalik, który sprzedał mi taki sam silnik z dużo niższym przebiegiem, bo tylko 90 000 km. Teraz pod maską wszystko gra, jak powinno. Szkoda tylko, że wcześniej poniosłem koszty wymiany rozrządu, świec, przewodów, regulacji zaworów i paru innych. Ale to mój pierwszy klasyk, więc jeszcze się uczę 
Jak widać, specjalnie dużo tego nie ma, zwłaszcza kiedy porówna się do poziomu panującego na naszym forum, lecz niestety ograniczały mnie trochę finanse. Mam kilka zobowiązań, które skutecznie spowalniają realizację moich planów, ale nie tutaj mi o tym pisać. Plany na najbliższe miesiące: - wymiana tarcz hamulcowych, wraz z ustawieniem zbieżności kół (trzęsawica kierownicy), - dokończyć remont zawieszenia z przodu, - naprawa/wymiana tłumika, - wymienić wszystkie przewody na podwoziu, - uszczelnić dyferencjał (jeszcze nie wiem jakie uszczelki kupić...), - no i najważniejsze: wstawienie E28 do garażu, schowanie jej przed zimą i zakup 'dupowozu'. Plany na dalsze miesiące: - kompletna rozbiórka, piaskowanie, zabezpieczanie przed korozją, malowanie całej karoserii w kolor zgodny z VINem, - poprawa zawieszenia: zakup amortyzatorów przystosowanych do obniżenia, w tej chwili wynosi ono -45/-45, - renowacja obecnych, oraz zakup większych, klasycznych felg, - detailing wnętrza i komory silnika, - oraz pewnie pełno małych pierdół, które się znajdą po drodze. Jednak kilka miesięcy temu też miałem plany, już miałem jeździć dupowozem, a tu zapowiada się kolejna zima w E28. No cóż, sam się w to wpakowałem, ale nie miałem jeszcze chwili zwątpienia. Jestem z natury cierpliwy
Parę fotek na koniec, jako dowód, że autko żyje i ma się w miarę dobrze
Z tego tygodnia: 
(dwukolor  )
Po wymianie silnika: 
Pozazdrościłem Dexterowi i też sobie sprawiłem pomocnika
(to mój bratanek i nie chciał mi oddać ściereczki )
Test RWD zimą (jako, że była to moja pierwsza zima z takim napędem, chciałem uniknąć niespodzianek): 
No, to następny update może po nowym roku  Trzymajcie za mnie kciuki
|
||||||
