Elo Elo
Mam zaszczyt zaprezentować wam, kupionego 10 Czerwca 2011 roku przez moja skromna osobe, moi drodzy parafianie długo szukanego przeze mnie
ST-ka. Po wielu wiosnach i zimach, w między czasie lecie i jesieni
trafił się w końcu mój kochany rodzynek, rodzynek z tęgo względu,
że jest to dodatkowo
EXPORT. Nie będe się tu rozpisywał tylko przejdę
do konkretów
:
Maluszek jest z
1981 roku, na prądnicy i palony z bata.
Posiada regulacje czasową wycieraczek, kontrolka ręcznego w desce,
rozkładanie siedzenia przednie ( można się wyspać w trasie :roll: ), uchylne tylnie szyby,
zapas który nigdy nie był używany, radio, głośnik, antenę i wzmacniacz firmy unitra,
dodatkowo posiada dodatkową :E lampkę przy stacyjce, pełną dziurkowaną podsufitkę zachodzącą aż na słupki oraz to co najpiekniejsze,
brązowo-pomarańczowe wnętrze :luj:
P.S. pewnie o czymś zapomniałem, może wyjdzie w praniu :roll:
teraz pare zdjęć przed załadowaniem malucha na lawete u byłego właściciela
( na lawate z powodu braku przeglądu i dead sprzegło ).


W piątek przytargałem malca do garage i udałem się na weekend w celu opicia dobrego zakupu! :luj:
Oblanie zakupu na tyle sie udało, że wrocilem do malca dopiero w niedziele i zaczeły sie ogledziny co i jak
tak tak, to ja, dumny właściciel :E
Przedstawie środek, ładny i zadbany, jedynie trzeba wyprać

a tak to zerowe zniszczenie



Czas było zacząc robić oględziny mechaniczne

na poczatek silnik won bo tak jak wspomnialem sprzęgło bylo dead. Okazało się, że sprzegło dosłownie przykleiło się
Trafilo nowe wraz z dociskiem, po drodze wymieniona została pompka paliwa, wyczyszczony gaznik, nowe przewody, świece, kopułka i palec ( zelmot 8) ) oraz nowy oil i regulacja zaworów

aa i jeszcze zostały zamontowane nowe lampy na h4 + wzmacniacz swiatełek ( dobrze brzmi ) i elektroniczny przerywacz kierunkow.
w ten sposób silnik został ogarnięty i sobie tak pryka do dzis ( z przygodami i tak

)
Zawieszenie niby jest ok, wiec czas na ocene blacharki, lewy tył, jest szpachla wiec i była przygoda, ogarnie się. Podłoga zdrowa, ale to było zbyt piękne
Mianowicie:
lewe mocowanie wachacza, udało sie pospawać,
prawe mocowanie, nie mam foty jak wygladało ale generalnie nie było co oglądać
wiec zaczeło sie ratowanie starej blachy i lączenie jej z ocynkiem



w ten sposób awaria została usunięta

zostało jeszcze coś, lewy tył:

i to było wsio
przy okazji trafiły na tyl nowe bębny, szczęki, sprezynki i chuje muje
został odpowietrzony układ hamulcowy oraz trafily ciete springi i sklepany resor ( 5 pior na plasko + 6 normalne ) i wyszedł fajny efekt
Ale najpierw, mala sesja przed gleba
>>>> MAŁA SESYJKA <<<<
Nooo, to bylo na tyle, zakonczyly sie prace ogarniajace techniczna strone auta i mozna bylo smigac
Pare zdjec juz z gleb-ka


mały trojmiejski spocik
>>> FOTY <<<
No i bombel smiga, smiga i smiga, az znowu musiala dojsc robota...
[

Po zostawieniu auta na parkingu ( 40 minut ) i po powrocie do niego zastalem go w takim stanie....
Przyszła wiosna to i 2 gary trzeba przewietrzyć :E ( Marzec 2012 )


28 Kwiecień, 2 odpalenie po zimie oraz 1 wyjechanie za teren garażu i udanie sie na Spota


Dodaje Filmik ze zlotu:
28 Kwiecień - Pławniowice
Potem do malca trafiły nowe fanty

tzn dekielki na koła :E

Takie małe ostatnio, parę pracek
Mianowicie stary typ zapłonu zastąpił Nanoplex, a prądnice alternator dla wygody podróżowania

następnie umyta komora silnika ( bez karchera, wiec tylko moja chemia i woda pod lekkim ciśnieniem z pąpki ręcznej ). Tak to wygląda dzisiaj. Jeszcze dzisiaj zostal zmieniony bak na nowy oraz odpowietrzone zostały hamulce


Takie małe z dzisiaj ( 16.06.2012 ).
Zaopatrzyłem się w zaopatrzenie i postanowiłem dokończyć pracę czyszczenia Bory i malucha ( lekka polerka, mleczko nadające głębie koloru oraz ochronna powłoka na lakier, ale przez prowiant w któy się wcześniej zaopatrzyłem i wysoką temperaturę zewnetrzną skończyło się tylko na tym, że zrobiłem Bore ( jeszcze do poprawek ) :E Bombel załapał się tylko na foto




Takie z weekendu ( Czerwiec 2012 ). Zbliża się ogólnopolski więc trzeba zacząć robić
na początek silnik, skrzynia out oraz wstępne czyszczenie komory


Teraz skrzynia bedzie rozebrana, wyczyszczona i złożona no nowo, silnik juz ten nie wróci, od 10 zaczyna składać się nowy
a dzisiaj Synchro postanowił wyjąć to co lubi ( jutro czyszczenie

)

i takie tam
Dziś kolejna partia przygód z seri "Posiedzmy sobie na garażu" :E
Na początek mały bałagan
Następnie Synchro wyczyścił w całości to co upolował wczoraj z mojego Steka

efekt naprawde mega

nawet udało się wrobić głodnego w efekt końcowy
Jutro w planach na wywalenie całego środka i wypranie całej tapicerki
28.06.2012
Komora juz prawie cała w podkładzie i prawie przygotowana do malowania

Docelowy kolor komory - nieznany jeszcze :E
Potem wyleciał środek, który jest już spakowany i jutro pojedzie ze mna do roboty i będzie się prać :E


i na koniec małe oględziny podłogi od środka i stwierdzam że zachowany bardzo dobrze

(09.07.12r)
Małe przypomnienie
Ostatnio była wytargana cała wykładzina z malca i zabrałem ją do roboty do prania.
tak wygląda po wstępnym praniu:


Nie do końca doprało wszystko więc trzeba zastosować jeszcze pare poprawek
w między czasie czyszczenie skrzyni:

w między czasie trafił jeszcze do malca mały gadzecik

:)

(
12.07.2012 )
Zabawa trwa dalej :E


Nie było czasu żeby dokończyć opowieść o składaniu malca przed Ogólnopolskim :E
Generalnie maluch był na chodzie w piątek o 5:40 rano po nocnym składaniu, a o 6
spotkanie i wyjazd do Torunia :E
Oczywiście coś zawsze musi zawinić jak robi się na ostatnią chwilę
W tym przypadku zawinił wiatrak który ukręcił się 40km przed celem,
ale malan dojechał do celu i wieczorem trwała już naprawa, aby móc korzystać z atrakcji
zlotu i mieć jak wrócić do domu :E
z pomocą Głodnego naprawa ruszyła ( 2 nocka bez spania :E )

Udało się zrobić na patencie z plastrem ( nie chce mi się tłumaczyć o co biega :E )
oblachowanie też wymagało wymiany ponieważ stare się nie nadawało
W ten sposób maluch powrócił a patent przejechał 500km
a na dzień dzisiejszy wygląda tak:
Zielone oblachowanie,
nowe klosze tylnie oraz korek paliwa :E


25 Maj 2013
Tak Tak, część z was pamięta, że go sprzedałem :E Ale tak się złożyło że po 2 tygodniach maluch całe szczęście do mnie wrócił i jeszcze żyje, ma trochę więcej rudej na sobie ( wyposażenie standardowe ) ale żyje, jezdzi jak nigdy
Dostał ode mnie ostatnio małe pierdółki takie jak:
klakson z napisem FIAT:
kapliczkę w milach:
Postanowiłem też dać go trochę jeszcze w dół, wstępnie efekt wygląda tak, zobaczymy jeszcze jak się ułoży

Nooo

Tak więc maluch żyje
16 Sierpień 2013
Takie tam z podróży na X Ogólnopolski :roll:
Troche po czasie ale nie było czasu, trasa przebiegła bez żadnej awarii, z Łodzi do Sosnowca dojechał za 5 dyszek więc i spalanie dobre :E

będę miał czas to dodam więcej zdjęć
8 Września
Dziś trafił komplet BROWNÓW z tyłu, foto dodam potem, tym czasem,
słońce + ten środek :mrgreen:
25.09.2013 - Oficjalne rozpoczęcie remontu.
W życiu każdego malucha przychodzi taki okres w którym trzeba zacząć remont,
w moim przypadku właśnie taki nadszedł, na początek ruszyłem każde miejsce które kusiło mnie od 4 lat żeby to zerwać i zobaczyć co tam się kryje
Nie ukrywam ale to co zobaczyłem rozbawiło mnie do łez :E
Najpierw dach, to było niewinne pęknięcie szpachli, po zerwaniu odsłoniło taki o to widok :E

następne podszybie:
Na progu też było "tylko pęknięcie szpachli" :E :
Następnie tylni lewy błotnik :E :


Pas przedni ( mały kawałeczek ) :
No i najlepsze co znalazłem, przedni prawy błotnik :E :


a ja się zastanawiałem czemu jest taki mulasty silnik

mając taką dodatkową wagę już się nie dziwię

Z drugiej strony warsztat który to robił musiał mieć bony na szpachlówkę chyba oraz praktykanta który musiał opanować sztukę szpachlowania :E
Musze wyzdrowieć jak najszybciej ponieważ kusi mnie odkrywanie kolejnych ciekawych rozwiązań pod tytułem napraw blacharskich :E
08.11.2013
Niespodzianek ciąg dalszy :E
Nie no naprawdę, może kiedyś uda się zlokalizować kawałek blachy bez szpachli :E
a w między czasie ostatnie nowe odkrycia:




po prostu masakra :E
i to narazie na tyle, trwaja prace nad nowym serduchem i innymi pierdołami
C.D.N
TRWAJĄ DALSZE PRACĘ NAD UAKTUALNIENIEM POSTA
CIERPLIWOŚCI
:luj: