E12-E28

[cubici]

[Kucharz]

cubici, do Małkini się wybierasz?

[cubici]

Tak, chciałbym przyjechać i wstępnie mam to ugadane z moją rodzinką.
Ale na razie się nie deklaruję bo jeszcze pozostaje praca.
Do kiedy trzeba rezerwować?
No i nie wiem czy mi się uda jakąś piątką przyjechać...

[Kucharz]

[cubici]

Luuuuz!

[cubici]

A ja też się w sumie pochwalę, że oddałem fotele do salonu odnowy Knicek
Bardzo mi pomógł w tym temacie Kamil bo mnie na niego namówił i w dodatku dostarczył wszystko do Knicka.


Oto pierwsze chwile po wstępnym czyszczeniu, zapowiada się rewelacyjnie!
Początkowo chciałem sam odnawiać te fotele bo w internecie można znaleźć mnóstwo informacji i materiałów na ten temat.
Jednak po namyśle stwierdziłem, że lepiej jak to zrobi fachowiec.
Gdy zacząłem rozglądać się za fachowcem - Kamil polecił na próbę Knicka.
Co z tego wyjdzie? Jestem arcy - ciekawy
Fotel kierowcy do poprawy, wymiana niektórych poszyć (oczywiście na inne oryginalne )
Przepraszam za jakość zdjęć - MMS.

[KinceK]

Hehe.

to dorzucę jeszcze parę fot.



Lepiej mi ten zagłówek wyślij, bo mam zamiar dziś skończyć fotele.

A było tak








Tu kanapa po malowaniu i natarciu preparatami do skóry




Ale i tak dopiero na jasnych fotelach widać ile to brudu zebrało się przez 30 lat, np. jak u Kamila

[KinceK]

Ogólnie można powiedzieć, że prace nad fotelami zakończone, aczkolwiek nie do końca jestem usatysfakcjonowany z efektu na jednym z foteli, ale cóż, co się dało to jest zrobione.











Trochę tylna kanapa odżyła

[cubici]

Dzięki Michał za robotę. Jestem ciekaw jak one będą na żywo wyglądać
Mi dzisiaj też się udało zrobić co - nieco.
Poskładałem w końcu tę nieszczęsną obudowę nagrzewnicy czy airbox czy pies jeden wie jak to nazwać.
Brakujące części zakupiłem u Szalika i dzisiaj najpierw pół godz sprzątałem stół w warsztacie a potem się zabrałem do roboty.
Wszystko zostało dokładnie umyte i schludnie poskładane. Klapy nawiewu chodzą jak należy.
Choć robota była wręcz konieczna to nie polecam tego robić ludziom nerwowym

[Kucharz]

nie wiem czemu ja zawsze myślałem, że oddałeś auto Variotowi i odebrałeś gotowe

a widzę, że zostawiłeś sobie najprzyjemniejszą część

dużo brakuje do końca?

[Kamil]

cubici, ja dziś widzialem to na żywo
Kanapa tył robi niesamowite wrazenie. Fotel pasazera tez spoko. Kwestię fotela kieroacy musizz obgadac juz z Kinckiem....
Ale generalnie to dobrze trafiliśmy

[cubici]

No Kamil, mnie też te boczki irytują. Popsują cały efekt.
Jutro zadzwonię do Michała.
I zapomniałem do Ciebie oddzwonić
Jutro ich rufe an!

[cubici]

[Kucharz]

no to faktycznie jest jeszcze pracy

[Dominik4x4]

Ooo w końcu coś sie Ruszyło

[cubici]

Oczywiście dzisiaj tez parę godz w garage.
Nie obyło się bez zonk'ów.
Rozpindrzyłem tylne czujniki ABS. Ale wiedziałem, że mnie to czeka.
Ale przynajmniej wahacze całe na golasa.
Zabrałem się za przygotowania zbiornika do odnowienia.
Rozkręciłem dzisiaj pompę zbiornika, zacząłem się bawić w czyszczenie bo chciałem cynkować.
Niestety (a może i stety) okazało się, że rurka wychodząca z obudowy pompy jest dziurawa.
Teraz muszę poszukać u nas kogoś, kto to poceruje. Zakup nowej raczej odpada.


A tutaj kolejny zonk. Po zdjęciu tylnej belki ukazał mi się piękny wykwit rdzy.
Panowie to ominęli, szkoda. Przecież wiadomo, że Bmw lubią tam korodować.
Nie zajrzeli z lenistwa?
Teraz muszę poprosić jakiegoś magika, żeby raczył to załatać u mnie na warsztacie.


Kolejną rzeczą jaką dzisiaj udało mi się zrobić to odkręcenie rurek hamulcowych i paliwowych.
Oczywiście nie wszystkie śruby udało mi się odkręcić. Chyba cztery, pięć sztuk zostało.
Teraz oczywiście będzie sranie z odwiercaniem.
Bardziej cieszy to, że to ostatnie części jakie pozostały do odkręcenia w tym samochodzie.
Teraz już tylko zostaje przykręcanie części nowych albo odnowionych.



A tutaj większa partia zawieszenia w renowacji.
Tutaj nie ma miejsca na lipę.
Jak powiedział Bartolommeo "Nie idź na żaden kompromis, bo będziesz żałował" - wziąłem sobie to do serca
Tutaj po piaskowaniu:



W trakcie...



...i po podkładzie.



No i jeszcze mnóstwo roboty...

[Dominique]

Widzę, że prace ruszyły na dobre:) szkoda, że nie zdecydowałeś się na malowanie proszkowe tego zawieszenia, ale i tak będzie git

[curi]

Malowanie pistoletowe jest lepsze niz proszkowe z jednej bardzo prostej przyczyny. W ciasnych zakamarkach i w malych otworach lakier wrze podczas wygrzewania i pozniej strasznie szybko bedzie w tych miejscach wychodzila ruda. Na plaskiej powierzchni owszem dobra sprawa, ale tam gdzie spawy, szczeliny, male otwory to juz nie jest tak kolorowo.

[cubici]

Wczoraj wieczorem położyłem kolejne dwie warstwy lakieru nawierzchniowego.
To jest lakier poliuretanowy, czarny półmat.
Bardziej mi się podoba czarny mat ale ponoć do farb z połyskiem słabiej przylega brud a przez to słabiej korozja atakuje.
Zobaczymy jak wyschnie...

[Szalik1]

Byłem, widziałem, dotykałem, bedzie najnowsze e28 na swiecie

[cubici]

Taaaaak, tylko kiedy to nastąpi to już nie będzie takie nowe hheheh!
Tak na szybko:
Udało mi się kupić nowe to:


A do achatgrun załatwiłem w końcu to:



Teraz tylko pozostaje zarejestrować w naszym pięknym kraju i jeździć na legalu

[cubici]

Ostatnimi czasy mało się dzieje wokół mojej pięknej zinno.
Jednak dzieją się sprawy dość istotne.
Ostatnio razem z Jegomościem Szaroldem, Szalikiem, Wojtkiem, Wielkim Brzuchem wybraliśmy się na wycieczkę w okolice Warszawy.
Wyjazd okazał się bardzo męczący ale za to owocny.
Najważniejsza rzeczą było odebranie wnętrza od Kincka ze względu na gabaryty i stan tego wnętrza.
Wysyłka kurierem nie wchodziła w grę.
Wszystko już widzieliście dlatego pokazuję tylko kolejny, dokupiony fotel kierowcy, który magik Kincek w kilka godzin odmłodził:

Wygląda olśniewająco
Polecam pracę tego Pana bo jest bardzo fachowy w tym co robi, w dodatku jest słowny i bardzo sympatyczny.
Kolejną sprawą przy okazji było odebrani części zawieszenia i układu hamulcowego od Beatles'a.
To jeszcze nie wszystko ale już coraz bliżej, dzięki Marcin za pomoc!

Miałem jeszcze odebrać amortyzatory z Warszawy ale z braku drogocennego czasu nie zdążyliśmy zrobić wszystkiego.
Dlatego miłościwy Kamil pomógł mi kolejny raz i zrobił to za mnie.
Ponoć pięknie chodzą a Pan z Zerkopolu nie mógł się nadziwić i pogodzić z faktem, że chcę mieć seryjną twardość tych amore.
Ponoć i tak je minimalnie usztywnił hheehe!

A tutaj spójrzcie jak chłopaki z Warszawy się cieszyli na nasz przyjazd:



Co za radość hhahahhaah!!!!

Już lepiej przywitały nas samochody


Oczywiście dzięki mojemu kochanemu Wojtusiowi wylądowałem w Obornikach około trzeciej w nocy.
Ale muszę przyznać, że chłopak ma nosa do wyszukiwania rarytasów.
Kupił dwa silniki od M5 e34. Także miałem na pace we Fordzie jakieś 630 koni mechanicznych!
Wyjazd był baaardzo męczący ale przyjemny, miło było was spotkać i do zobaczenia prawdopodobnie w Małkini!!!

[Kucharz]

dzięki za informację o wizycie, ale dzień wcześniej oprawiłem 1L cytrynówki i nie dałem rady dotrzeć

a nie chce jednego S38 odsprzedać?

[rookie]

[Filip0]

Przecież prawie 3 silniki przyjechały z tego co widziałem

Skórki faktycznie idealnie wyszły

I oczywiście jak zwykle polewka jak się z Wami rozmawia

[rookie]

aaa i od razu odpowiem może za niego,
- nie, nie chce sprzedać -

[Kucharz]

bo jak coś to ja chętnie kupię jakieś S38

[cubici]

[Kamil]

Wyluzujcie z tym S38
nie ma co za długo ściągać skóry

Kuba, do roboty, a nie foty wklejasz

[cubici]

No ja jestem teraz w Mielnie
Ale jak tylko wrócę w poniedziałek to zabieram się do roboty. No może wtorek
Jednak prace zaczynam przy achatgrunn'ie bo właśnie nim mam zamiar przyjechać do Małkini.
A jest tam co robić. Auto niby jeździ ale do ideału to nawet nie można porównywać.
Ciekawe czy wytrzyma taką podróż. Przecież ona stała kilka lat w krzokach