charlesdisney - 18 Sierpień 2016, 21:41 
Łącznie 70h pracy przy podwoziu. Dokładne czyszczenie jest nieziemsko czasochłonne. Ale najważniejsze, że najgorsze już za mną  Jak wyschnie ta warstwa konserwacji to wrzucę kolejną.
Teraz zawiechę w piasek, śruby w ocynk i składamy -> potem auto do lakiernika drobnych poprawek blacharskich z zewnątrz. r_marcowy - 18 Sierpień 2016, 23:15 Czyściłeś korozję tymi druciakami z poprzedniej strony, czy inny sprzęt też poszedł w ruch 
charlesdisney - 18 Sierpień 2016, 23:30 Te wszystkie szczotki na wiertarkę, szczotki na szlifierke kątową, no i kamienie szlifierskie. Po jednym dniu szlifowania wstałem rano i słyszałem słabiej, więc wziąłem słuchawki wygłuszające husqvarna, której też polecam  no i obowiązkowo dobre okulary.
Draż - 19 Sierpień 2016, 07:33 Jak wleci zawiecha to bedzie o wiele wygodniej  Powiem Ci szczerze że od dołu to za dużo nie miałeś co robić, dobrze się zachowała. Byłem pewien że kielichy od dołu będą zjedzone w mak  A tu prosze, igiełki
Dominique - 19 Sierpień 2016, 19:23 Mogłeś wcześniej poćwiczyć gdzieś trochę spawanie bo nie wygląda to zbyt fachowo, no ale w sumie na podwoziu nie będzie tego za bardzo widać. Grunt, to żeby rudy nie wylazł po 2 miesiącach. misza - 22 Sierpień 2016, 09:09 Siema. Szkoda że nie wyciągnąłeś zatyczek z podłogi, tam na pewno coś się kryje. A te spawy na wnęce koła zapasowego mogłeś pojechać gumą na spawy, przynajmniej nie wyglądało by to tak źle. Całość oczywiście na plus. pusty - 27 Sierpień 2016, 12:13
Co racja to racja. Panowie nie mniej jednak szacunek, że zrobił SAM! slepy - 4 Wrzesień 2016, 10:07 Co do zrywania wygłuszenia to polecam zabawę z suchym lodem, 10min wymrozi obstukujesz młoteczkiem i odpada samo 
mariusz76a - 4 Wrzesień 2016, 12:46 A ja odwrotnie, opalarka i szpachelka. charlesdisney - 22 Luty 2024, 18:19 Witam serdecznie, odgrzewam kotleta, auto poskładane do kupy po prawie 7 latach. Dalej w moich rękach. 
kolus25 - 23 Luty 2024, 08:42 Teraz klasyk nabrał na wartości po takim czasie |
||||||||
