Miłosz - 3 Luty 2013, 20:32 Temat postu: Nowy krazownik w rodzinie czyli E23 728i/A Takie tam zwykle przechwalki.... Na BMW E38 nigdy nie powiem zlego slowa, spedzilismy ze soba ponad 3 lata i grubo ponad 100.000km, samochod spelnil chyba wszystkie pokladane w nim oczekwiania, zwiozl na lawecie pewnie minimum 50 samochodow, dzien w dzien tyral jako przemieszczacz rodzinny obsugiwany przez moja malzonke, ba nawet raz zawiozl mloda pare do slubu, ale zycie nie stoi w miejscu, trzeba isc z duchem czasu wiec "postanowilismy" (zoneczka dala sie namowic) poczynic krok na przod i przesiasc sie do E23. Nowego nabytku szukalem od dawna lecz malo intensywnie zeby nie powiedziec ze leniwie, zakupilem niemal jak zawsze troche z przypadku jako kota w worku, przyjechal z daleka i jak zawsze tylko w niewielkim stopniu odpowiadal opowiesciom sprzedajacego. Interesowalo mnie szczegolnie bardzo auto z silnikiem 2,8, najbardziej tansze z zepsutym bo w garage bezuzytecznie lezakowalo moje drogocenne B28 wymontowane z E24, szukalem tylko i wylacznie automatu , auta o zdrowej karoserii i nie wymagajace wiekszych inwestycji, bardziej chodzilo nawet o inwestycje czasu niz pieniedzy. Tak natrafilem tuz przed Wigilia na BMW 728i z 1983 roku po 12 letnim braku uczestnictwa w ruchu publicznym. W aucie pracuje juz docelowy silnik gdyz poprzedni spalal oprucz paliwa jakies pol litra plynu chlodniczego na minute, jest to skrajny golas jakiego w charakterze serii 7 az ciezko sobie wyobrazic, nie ma nawet szyberdachu. Nadwozie jest praktycznie pozbawione korozji, skrzynia chodzi jak maselko, uklad jezdny i hamulce wzorowo, wnetrze jest rowniez w stanie bardzo przywoitym. Po wymianie silnika i kilku dniach standatowych zabiegow serwisowych samochod przemieszcza sie wiecej niz godnie. Za niedlugo trafia na lakiernie w celu naprawy spapranej roboty po wypadku na wysokosci tylnych prawych drzwi oraz wgnioty na tylnym pasie, przy okazji trzeba bedzie zapewne przepolerowac bardzo juz zmatowialy ale w zasadniczej wiekszosci orginalny lakier. W pierwszych dniach maja zostanie zarejestrowana na niemieckie tablice historyczne. Samochod bedzie eksploatowany na roboczo 12 miesiecy w roku, moze troche szkoda ale rynek jest taki jaki jest, auto nadal tansze niz dobre E38 a da nam moim zdaniem wiecej prestizu i frajdy z jazdy niz kazde nowsze 7. 
StarZcarZ - 3 Luty 2013, 23:13 Ladna, czy to kolejny polaris? A ja myslalem, ze e23 bez rdzy to mit. Miłosz - 4 Luty 2013, 18:03 Dobrego gwozdzia mi zabiles, na 90% to Polaris ale tak naprawde udalo mi sie wymienic silnik i pojezdzic tydzien nie sprawdziwszy jaki samochod ma kolor 
Wedlug moich dosc sporych doswiadczen z posrod wszystkich rekinow chyba najlatwiej o zdrowy egzemplarz E23, pomijajac wszystkie 4 drzwi i doly przednich blotnikow samochod ma niewiele wad fabrycznych pod tym wzgledem jest najlepiej zabezpieczony fabrycznie przed ruda, napewno duzo lepiej niz E28 czy E24. U mnie to tez nie tak, ze rdzy nie ma w ogole, ale jak na 30 letnie auto nie bedace niczyja salonowka jest bardzo dobrze. Wcale nie celowo ominalem zdjecie prawej strony, robilem je pogladowo nie pod forum, auto bylo uderzone w prog na wysokosci prawych tylnych drzwi , drzwi tez musialy byc uszkodzone. Jakis spec spasowal chyba nadkole i prog jeszcze do tych krzywych drzwi po czym drzwi wymienil i polakierowal sprayem "prawie" na kolor nadwozia, szczeliny kompletnie nie pasuja a drzwi nie daja sie dobrze ustawic do karoserii dlatego szpachla idzie do zeszlifowania do zera i robote trzeba wykonac od nowa. Te wymienione drzwi maja troche rdzy przy wzmocnieniach ale jest na tyle znosnie, ze nie bede zakladal innych tylko popracuje sie przy tych, pozostale drzwi maja troche rdzy we wnekach na wysokosci klamek, ale to jest dosc latwe do ujarzmienia, doly sa w porzadku. Na prawym progu na samym przodzie przygiety jest felc, troszke tam rudego ale tylko powierzchownie. Podgiety jest pas tylny i tez w tym miejscu pod zderzakiem widac rudo, nie wiem jak dokladnie bo zderzaka jeszcze nie zdejmowalem. Najbrzydsze miejce jest na masce na lewym mocowaniu zawiasu, tam troche napuchlo, ale tylko w tym jednym miejscu od wewnatrz. Na nosku jest kilka odpryskow od kamieni ktore tez nabraly rudego koloru, niczego wiecej jak chodzi o rdze nie znalazlem wiec uwazam, ze jest to naprawde sukces pod tym wzgledem. Dominik4x4 - 4 Luty 2013, 18:19 Fajna zmiana z E38 na E23  co do Rudego jak na ten Wiek zawsze znajdzie sie coś do poprawy W końcu 30 latek  Ps też bedzie targać Lawety  
kaden - 4 Luty 2013, 21:58 królowa rekinów, nice
Łukasz_P - 4 Luty 2013, 22:04
Też miałem takiego golasa. Ja też nie miałem szyberdachu. Nie miałem też półeczek na kasety i ja miałem manuala więc jeszcze biedniej. Miałem za to więcej drewna (przy lewarku, i na desce przed pasażerem) no i miałem szyby w prądzie z przodu 
Gratulacje E23. Ja swoje sprzedałem bo miała zajechany silnik i dużo rdzy. Ale E23 kiedyś jeszcze kupię 
Dla mnie to jest niesamowity samochód. Dostojny..to mało powiedziane... Filip0 - 4 Luty 2013, 23:27 Widac Miłosz, że na brak 7er nie możesz narzekac 
E23 bardzo fajne, osobiście nie przepadam za srebrnym kolorem na rekinie, jakoś tak mam 
Miłosz - 5 Luty 2013, 08:07 Ja nie lubie srebrnych i czarnych, ale w tym wypadku byla to sprawa drugorzedna, samochod pozatym zdecydowanie bardziej zonki niz moj a ona w prawdzie nie ma nic przeciwko srebrnym, za to nie lubi niebieskich wnetrz
Miłosz - 21 Kwiecień 2013, 17:42 Samochod wstepnie przygotowany do eksploatacji, we wtorek jade do rzeczoznawcy po opinie samochodu historycznego i na przeglad, ponoc jest bardzo ciezko, zobaczymy co w praniu wyjdzie. Z racji ze trzeba bylo troszke przemyc i posprzatac to i zrobily sie bierzace fotki. 
Kucharz - 21 Kwiecień 2013, 17:58 oj jak mi się marzy e23, na równi z e31 |
||||||||
