Nasze E28 - [E28 535i] Piękna, czyli mój dylemat...
Dominik4x4 - 22 Październik 2012, 17:34
Niesamowity potencjał ma To 535i kurde wpadaj nią do nas Szybko dotrzesz itp
ŻbiQ - 22 Październik 2012, 17:51
Szalik1 napisał/a: | rozbierz wkoncu cos na czesci |
Twoje niedoczekanie! Ja ich nie uśmiercam, ja je wskrzeszam
Kargul1005 - 22 Październik 2012, 18:17
ŻbiQ napisał/a: | Szalik1 napisał/a: | rozbierz wkoncu cos na czesci |
Twoje niedoczekanie! Ja ich nie uśmiercam, ja je wskrzeszam |
On uśmierca najgorsze padaczki, najsłabsze ogniwa, żeby reszta stada mogła przeżyć
Kucharz - 22 Październik 2012, 23:36
mulder, muzeum otwierasz?
KinceK - 24 Październik 2012, 07:36
Sprzedaj ją Patryk, bo się na drobne rozmieniasz. Masz fajną M535 i pakuj w nią. Ze smutkiem muszę powiedzieć, że nie robi na mnie żadnego wrażenia, widzę tu co najmniej, bardzo dużo roboty, głównie kosmetyka się kłania. Baza jak najbardziej na duży +, ale ogólnie jakoś wygląda tak mocno zwyczajnie...
ŻbiQ - 24 Październik 2012, 11:17
KinceK napisał/a: | Sprzedaj ją Patryk, bo się na drobne rozmieniasz. Masz fajną M535 i pakuj w nią. |
No ja akurat uważam inaczej, bo zawsze chciałem mieć taki zestaw w garażu - 535i i M535i. Jedynie Zinno mi tu brakuje I tak jak pisałem wcześniej, najpierw pojawiła się 535i, a dopiero później Bestia M535i będzie jednak zawsze priorytetem, więc jak nie podołam obu projektom, to niebieską ktoś się po prostu zaopiekuje.
KinceK napisał/a: | widzę tu co najmniej, bardzo dużo roboty, głównie kosmetyka się kłania |
Kupiłem ją z pełną świadomością i już od dłuższego czasu chodził za mną właśnie taki kompleksowy remont jakie możemy obserwować na forum - jak wiadomo, nie sztuką jest kupić błyszczącego "gotowca", ale samemu coś takiego stworzyć, bo radocha na końcu jest o wiele większa (nerwy też będą, ale to nieuniknione). Mnie urzekła od razu, przede wszystkim konfiguracją i wyposażeniem. Teraz urzeka mnie jazdą i tym, że czuć, że ma ochotę wrócić do "żywych"
KinceK napisał/a: | Baza jak najbardziej na duży + |
I właśnie o to chodzi, bo ideału pod projekt się raczej nie kupuje
KinceK napisał/a: | ale ogólnie jakoś wygląda tak mocno zwyczajnie... |
Taki był mój zamysł od początku, żeby przedstawić ją jako taką najzwyklejszą, nie robiąca zbytniego wrażenia Wystarczy, że wrzucę ją na te koła, które zaplanowałem i naprawdę rzuci to całkiem nowe spojrzenie
Jeszcze raz dzięki za wszystkie opinie i czekam na kolejne
PS Piękną wczoraj podrzuciłem do Kamila i stoi oko w oko z Burgundem I jak wszystko pójdzie planowo, to w weekend bierzemy się z zawiechę. Może posadzimy ją na glebie
ŻbiQ - 24 Październik 2012, 16:03
Jak już wcześniej wspomniałem, zrobiłem silnikowi generalny remont.
Na początku wyglądało to tak:
Silnik odpalał normalnie, ale coś głośno chodził - winna okazała się pęknięta dźwigienka zaworowa (widać ją na końcu po prawej). Wszystko byłoby super, gdyby nie okazało się po sprawdzeniu, że głowica jest popękana i nadaję się tylko na złom
Ile ja się naszukałem tej głowicy i ile czasu mnie to kosztowało, to szkoda gadać, w każdym razie w miesiące
Na szczęście z pomocą przyszedł Kamil, który wiedział, że takowej poszukuję i zanim jeszcze kupił auto z odpowiednim motorem, głowica była już moja
Głowica trafiła do sprawdzenia do Autoszlifu na Gocławiu, gdzie Panowie mieli się nią dalej zająć - generalnie NIE POLECAM! Sprawdzili szczelność i nie wiedzieli co dalej począć, bo a to wałek nie bardzo, a to to, a to sramto... Generalnie dowiozłem im jeszcze 2 głowice dawców, żeby sobie wybrali co najlepsze i z 3 złożyli 1 perfekt jak sami to określili.
Stanęło na tym, że czekałem 2 tygodnie i finalnie wszystkie swoje zabawki zabrałem do innego zakładu, bo miało być 2 dni
Z polecenia trafiłem do zakładu na Poleczki, gdzie już podczas rozmowy przez telefon z właścicielem wiedziałem, że będzie dobrze, bo gość bardzo konkretny. Zrzuciłem to wszystko, powiedziałem co i jak - JUTRO ODBIÓR! Odjechałem zadowolony i za 3 h dostaję telefon - głowica JUŻ DO ODBIORU Potrzebowali tylko pierścieni sprężystych, które gdzieś się pod drodze zgubiły, więc musiałem jechać do ASO i gdyby nie to, to głowicę bym odebrał tego samego dnia, a tak się przedłużyło do następnego.
Głowica została sprawdzona pod ciśnieniem, splanowana, obrobione gniazda, zawory, wałek i dźwigienki. Oczywiście wymienione zostały uszczelniacze zaworowe, a prowadnice sprawdzone.
Z czystym sumieniem mogę polecić ten zakład ---> www.glowice.info
Wysyłają też głowice i wałki do Niemiec i robią wszystko praktycznie od ręki!
W między czasie zacząłem też kompletować części i stwierdziłem, że skoro silnik ma być "nowy" w środku, to czemu też nie na zewnątrz
Postanowiłem oddać do szkiełkowania kolektor, pokrywę zaworów i obudowę termostatu, żeby trochę to wszystko odświeżyć. Poruszałem już tę kwestię w temacie Kamila TUTAJ i tam są szczegóły cenowe itd.
Przed zabiegiem wyglądało to tak:
A po już tak
Ważne jest, żeby też zadbać o odpowiednie zabezpieczenie (robił to zakład), żeby potem nie siedzieć kilka dni i wypłukiwać resztek czyściwa, bo wiadomo, czym grozi zassanie tego towaru przez układ...
A tu dla porównania:
Z efektu jak i jakości prac jest bardzo zadowolony, nie wspominając już o cenie, bo prawie darmo Zobaczymy jak się będzie zachowywać aluminium po takim zabiegu, bo plusem szkiełkowania w porównaniu do piaskowania jest to, że szkło nie jest tak inwazyjne i pozostawia gładką, równą powierzchnię, i ma działanie lekko polerujące.
Przy okazji rozbiórki kolektora trochę odświeżyłem wtryski i listwę - tak wujcio Kamil też pomagał
Poszły nowe O-ringi, klamry trzymające i wszelkie uszczelki
Poniżej lista części, które zostały wymienione:
-pierścienie
-panewki główne
-panewki korbowodowe
-śruby głowicy
-uszczelniacz wału korbowego
-uszczelka pod głowicą
-uszczelka pokrywy zaworów
-uszczelka miski olejowej
-uszczelki kolektora ssącego i wydechowego
-uszczelka przepustnicy
-termostat z uszczelką
-O-ringi gumowe przy wtryskach
-klamry trzymające wtryski
-pierścienie sprężyste (w głowicy)
-filtry oleju, paliwa, powietrza
-świece
-paski klinowe
-uszczelniacze zaworowe
Na wszystko posiadam paragony i dodatkowo stworzyłem sobie tabelę w Excelu, gdzie mam zapisane wszystkie części wraz z ich numerami, cenami, producentami itp. Wiem, nie jestem normalny
Niestety jak to bywa przy takim remoncie, założony budżet przekroczyłem prawie 2 krotnie, bo "a to może jeszcze to wymienię i to też" i wiecie sami jak to działa
Pod maską na chwilę obecną wygląda to mniej więcej tak:
Silnik chodzi bardzo ładnie i widać, że dopiero teraz odżył. Oczywiście teraz jestem na etapie docierania wg wskazówek Miłosza.
W tym miejscu chciałbym też serdecznie podziękować Miłoszowi za wszelkie wskazówki, uwagi i kluczowe porady w niektórych momentach, bo bez Jego pomocy nie byłoby tak łatwo Jeszcze raz dzięki!
Zostało mi jeszcze jakieś 100-150 km i wymiana oleju i potem już korzystanie z coraz większej skali obrotów, kolejna wymiana oleju, aż w końcu przyjdzie dzień, kiedy zobaczymy, co ten silnik tak naprawdę potrafi Obecna jazda uczy cierpliwości, bo M30 do 3,5 tys. jeszcze śpi
No i trzeba działać dalej
Kamil - 24 Październik 2012, 16:19
ŻbiQ napisał/a: | Generalnie dowiozłem im jeszcze 2 głowice dawców |
Taaaa, ja zapier... z tym szajsem
Mulder - 24 Październik 2012, 16:28
ile Ciebie kosztował "remont" głowicy w tej firmie?
Zbychu - 24 Październik 2012, 16:30
Cudowna robota
Też zawszę wszystko spisuję w excelach
luther - 24 Październik 2012, 16:43
ŻbiQ napisał/a: | (...) Obecna jazda uczy cierpliwości, bo M30 do 3,5 tys. jeszcze śpi |
A czemu nie na ostro? Będę remontował swoje M30 i rozważam takie dotarcie, ale ciekaw jestem argumentów przeciw.
Kamil - 24 Październik 2012, 16:51
luther napisał/a: | A czemu nie na ostro? Będę remontował swoje M30 i rozważam takie dotarcie, ale ciekaw jestem argumentów przeciw. |
jak sama nazwa wskazuje - DOCIERANIE - więc na logikę chodzi o dotarcie wszystkich elementów
na ostro - to silnik się może zatrzeć
Mulder - 24 Październik 2012, 16:55
Kamil napisał/a: | luther napisał/a: | A czemu nie na ostro? Będę remontował swoje M30 i rozważam takie dotarcie, ale ciekaw jestem argumentów przeciw. |
jak sama nazwa wskazuje - DOCIERANIE - więc na logikę chodzi o dotarcie wszystkich elementów
na ostro - to silnik się może zatrzeć |
znośna definicja
nic dodać nic ująć
zatrzeć może nie do końca, ale pierścienie i gładzie dostaną po dupie
luther - 24 Październik 2012, 16:55
Kamil napisał/a: |
jak sama nazwa wskazuje - DOCIERANIE - więc na logikę chodzi o dotarcie wszystkich elementów
na ostro - to silnik się może zatrzeć |
Dotarcie wszystkich elementów, czyli co dokładnie się dociera?
Docierając na ostro zlewamy olej mineralny po pierwszych 50km przejechanych ogniem, a więc znacznie wcześniej niż przy tradycyjnym sposobie.
Poza tym dlaczego może się zatrzeć na ostro na normalnie to już nie?
Mulder - 24 Październik 2012, 16:59
luther napisał/a: | Kamil napisał/a: |
jak sama nazwa wskazuje - DOCIERANIE - więc na logikę chodzi o dotarcie wszystkich elementów
na ostro - to silnik się może zatrzeć |
Dotarcie wszystkich elementów, czyli co dokładnie się dociera?
Docierając na ostro zlewamy olej mineralny po pierwszych 50km przejechanych ogniem, a więc znacznie wcześniej niż przy tradycyjnym sposobie.
Poza tym dlaczego może się zatrzeć na ostro na normalnie to już nie? |
a używałeś kiedy kobiety ?
poszukaj analogii
luther - 24 Październik 2012, 17:00
mulder napisał/a: |
znośna definicja
nic dodać nic ująć
zatrzeć może nie do końca, ale pierścienie i gładzie dostaną po dupie |
W docieraniu na ostro chodzi właśnie o jak najlepsze dopasowanie pierścieni i gładzi, dlatego trzeba to zrobić w ciągu pierwszych kilkudziesięciu km. Później "jodełka" się wyciera.
luther - 24 Październik 2012, 17:01
mulder napisał/a: |
a używałeś kiedy kobiety ?
poszukaj analogii |
Porównywać kobietę do kawałka żelastwa, wstydziłbyś się
Ktoś mnie już próbował przekonać takim argumentem, ale wolę jakieś bardziej techniczne
Mulder - 24 Październik 2012, 17:01
ja już z góry przepraszam za off top'a
Mulder - 24 Październik 2012, 17:02
luther napisał/a: | Porównywać kobietę do kawałka żelastwa, wstydziłbyś się |
lepiej do żelastwa jak mięsa ;-)
Beatles - 24 Październik 2012, 17:09
atam metalowe. Zdarzają sie drewniane
cubici - 24 Październik 2012, 17:30
Ślicznie się komponuje puszka powietrza i łapki kolektora z całą resztą
Czy wtryski były sprawdzane jakoś specjalnie czy wystarczy na oko?
Czy te drobne części z ASO dostępne są na miejscu czy trza zamawiać?
Ale ten silnik będzie hulać po takiej reanimacji
Czerw - 24 Październik 2012, 17:30
ŻbiQ, chyba muszę Ci pokazać jak powinno wyglądać e28 z M30 pod maską
Jak już robiłeś porządek z silnikiem to bym jeszcze pomalował proszkowo pokrywe filtra powietrza bo troche razi.
Co do autka, to myślę, że jest dla kogoś kto nie lubi kupować gotowca aby tylko się lansować na spotach, a wręcz przeciwnie coś przy nim porobić tak jak mam nadzieje większość z nas
Mulder - 24 Październik 2012, 17:39
cubici napisał/a: | Czy te drobne części z ASO dostępne są na miejscu czy trza zamawiać? |
w 99% zamawiać trzeba czas realizacji od miejsca magazynowania z dnia na dzień lub jak z DE to 3 dni robocze
pozdrawiam
cubici - 24 Październik 2012, 18:07
Ach, myślałem że tak popularny silnik będzie lepiej traktowany.
Filip0 - 24 Październik 2012, 18:12
luther napisał/a: | A czemu nie na ostro? |
W pracy też kiedyś docieraliśmy na ostro nówkę Superba, całe 268 km - pamiętam jak dziś
Żbiq, dawaj remonta całkowitego, za długo czekała, żeby Ją teraz sprzedać, przecież to nie wypada...
Dominik4x4 - 24 Październik 2012, 21:23
Na szybko to I SW680 z Turbo też idzie Zarznąć
ŻbiQ - 24 Październik 2012, 22:19
Kamil napisał/a: | Taaaa, ja zapier... z tym szajsem |
mulder napisał/a: | ile Ciebie kosztował "remont" głowicy w tej firmie? |
Najpierw w Autoszlifie zapłaciłem 130 zł "po znajomości" (miało być prawie 2 razy tyle) za oczyszczenie i sprawdzenie głowicy + rozebranie wszystkich trzech głowic.
A potem już 450 zł za konkretną robotę, czyli całą obróbkę. Cena podobno standardowa w całej Warszawie.
mulder napisał/a: | Kamil napisał/a:
luther napisał/a:
A czemu nie na ostro? Będę remontował swoje M30 i rozważam takie dotarcie, ale ciekaw jestem argumentów przeciw.
jak sama nazwa wskazuje - DOCIERANIE - więc na logikę chodzi o dotarcie wszystkich elementów
na ostro - to silnik się może zatrzeć
znośna definicja
nic dodać nic ująć
zatrzeć może nie do końca, ale pierścienie i gładzie dostaną po dupie |
Są niby 2 szkoły docierania, ale mojej logice bliższa jest ta, nazwijmy ją spokojna, bo tak jak napisał Mulder pierścienie i gładzie mogą mieć niewesoło, a też nie chciałbym zafundować sobie jakiegoś szlifowania silnika od wewnątrz Wszystko musi najpierw się ze sobą ułożyć i potem stopniowo można zwiększać obciążenie. Tym bardziej, że zdaję się w tym przypadku na Miłosza, który jak wszyscy wiemy, M30-stek miał już na warsztacie setki
luther napisał/a: | Docierając na ostro zlewamy olej mineralny po pierwszych 50km przejechanych ogniem, a więc znacznie wcześniej niż przy tradycyjnym sposobie. |
Ja też mam teraz zalany mineral, ale po 200 km go wymieniam i zalewam już odpowiednią oliwę. I żeby nie było, jak już stwierdzę, że wszystko jest odpowiednio dotarte, to silnik oczywiście dostanie w piz#$% przez jakieś 2 dni, żeby już całkowicie doszedł do siebie i żeby mieć pewność, że wszystko jest w porządku nawet przy ekstremalnym obciążeniu Na ten moment czekam najbardziej
mulder napisał/a: | a używałeś kiedy kobiety
poszukaj analogii |
Jak przeczytałem, to padłem Genialne porównanie
cubici napisał/a: | Czy wtryski były sprawdzane jakoś specjalnie czy wystarczy na oko? |
Wtryski czyściłem tylko dla estetyki i nic więcej, bo wyglądały w porządku. Jedyne co można im zafundować, to czyszczenie ultradźwiękami albo zakup nowych.
cubici napisał/a: | Ślicznie się komponuje puszka powietrza i łapki kolektora z całą resztą |
Czerw napisał/a: | ŻbiQ, chyba muszę Ci pokazać jak powinno wyglądać e28 z M30 pod maską
Jak już robiłeś porządek z silnikiem to bym jeszcze pomalował proszkowo pokrywe filtra powietrza bo troche razi. |
Panowie, oczywiste jest, że tak tego nie zostawię, bo to był po prostu pierwszy krok przy okazji jak wszystko było zdjęte. Pozostałe elementy mogę sobie zdjąć w każdej chwili i bawić się w dalsze odnawianie
Choć przyznam, że śmiesznie to teraz wygląda pod maską
Czerw napisał/a: | Co do autka, to myślę, że jest dla kogoś kto nie lubi kupować gotowca aby tylko się lansować na spotach, a wręcz przeciwnie coś przy nim porobić tak jak mam nadzieje większość z nas |
Zgadza się. Gdybym jeszcze tylko miał jakiś garaż, to wszystko szło by błyskawicznie
Filip0 napisał/a: | Żbiq, dawaj remonta całkowitego, za długo czekała, żeby Ją teraz sprzedać, przecież to nie wypada... |
Czas pokaże, ja się na razie na nic nie nastawiam, choć nie ukrywam, że bardzo lubię niebieską.
cubici napisał/a: | Ale ten silnik będzie hulać po takiej reanimacji |
No właśnie TEGO bym sobie życzył i mam nadzieję, że tak będzie
Kamil - 24 Październik 2012, 23:19
tak sobie stoi i się zastanawiam, co z niej wyciągnąć do burgunda
KinceK - 25 Październik 2012, 06:22
No dobra, po zdjęciach silnika nie mam pytań
Nice, ale i tak uważam, że powinieneś ją sprzedać i zająć się jednym autem.
Sam z doświadczenia wiem, że jak jest za dużo bryk to żadna nie jest w 100% taka jakbyś chciał.
Gdyby nie moja była osiem miałbym już cały nowy lakier i zlikwidowany szyber.
Ale jeżeli chcesz zlecić mi prace nad tym autem to bardzo chętnie się podejmę odbudowy, w razie czego mam migomat i zwykłą spawarkę do grubszych rzeczy, mogę też przygotować auto do lakierowania i uzbroić je po lakierowaniu, na lakiernika też dam Ci namiar. Jest na prawdę mega.
W tej osiem były lakierowane zderzaki i pokrywy lamp.
http://www.facebook.com/m...20175212&type=1
Pozdro.
Mulder - 25 Październik 2012, 10:05
KinceK napisał/a: | Sam z doświadczenia wiem, że jak jest za dużo bryk to żadna nie jest w 100% taka jakbyś chciał. |
sam jestem tego samego zdania, ale trudno mi nie kupić pięknego okazu zawsze
|
|
|