To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
E12-E28
Forum posiadaczy i miłosników BMW E12 i BMW E28

Nasze E28 - [E28 524td] Milosz

Daniel M5 - 22 Maj 2009, 19:09

Milosz podziękowałeś dzikowi bo bez niego to by było cięszko :mrgreen: :D :mrgreen:
Dexter528i - 23 Maj 2009, 14:08

Wygląda pysznie

bogumił napisał/a:
Przytelepiesz się nią do Sandomierza ,to może wreszcie skorzystam z propozycji przejażdzki... ;-)

Musisz spróbować bo jeździ naprawdę bardzo dobrze :twisted:

Miłosz jeśli to nie jest tajemnicą to może jakieś zestawienie kosztów. Chyba że nie chcesz się chwalić to poprosił bym na PW

Pozdrawiam

Miłosz - 23 Maj 2009, 16:52

Zestawienie nie jest tajemnica, podobnie jak przy remoncie silnika w zaplanowanych kosztach sie nie zmiescilem, a samochod nadal nie jest perfekt.

Zestawienie troche w skrotach, niektore sumy mocniej zaokraglone inne mniej. Nie licze drobiazgow po 2eur, zadnych srubek, zatrzaskow itd... bo nawet wszystkie razem z sumowane nie stanowia wiekszej kwoty. Niestety nie robilem na bierzaco notatek i na liscie moze brakowac czegos co gdzies w miedzyczasie wypadlo mi z glowy i nigdzie nie zanotowalem.

Elementy fabrycznie nowe:

pas przedni 200 PLN
uszczelka przedniej szyby 55 Eur
kliny przedniej szyby kpl. 26 Eur
kliny szyby tylnej kpl. 60 Eur
gumy porzedniego zderzaka kpl. 150 PLN
nerka 40 PLN
zaslepki kolo halogenu 7 Eur
uszczelka szyberdachu 54 Eur
uszczelka klapy bagaznika 42 Eur
halogeny 110 Eur
uszczelki tylnych lamp 20 Eur
szkla kierunkow z uszczelkami 25 Eur
emblematy przod tyl 30 Eur
prawy blotnik 215 PLN

Elementy uzywane:

zderzak przod 100 Eur
zderzak tyl 50 Eur
felgi remotec z oponami 1000 PLN

Elementy uzywane ktorych cene szacuje bo je mialem lub kupilem w wiekszym pakiecie:

atrapa przod lewa 30 PLN
pas przedni dolny 100 PLN
szyba przednia 100 PLN
listwy drzwiowe 100 PLN
klamki 50 PLN

U blacharza/lakiernika zostawilem 5500zl w tym lakier

Wszystko razem przekracza nieznacznie 10.000 PLN

Dziury na antene nie zrobilem w koncu wcale. W zaspawanym dachu zostal kabel antenowy i ku mojemy wielkiemu zdziwieniu radio odbiera pomimo braku anteny lepiej niz np. moja BAWARIA C ELEKTRONIK w E24 ktora antene ma :) Walcze z myslami, czy nie zamontowac na koncu kabla malej antenki pod dachem ktora napewno troszke wzmocni odbior w porownaniu do samego kabla, a samochod zostawilbym bez otworow... sam nie wiem.

Niestety wymiana prawie wszystkiego z przodu co moze wytwarzac dreczace dzwieki nie zmienilo w mojej piatce niczego. Charakterystyczne wycie miedzy 100-120km/h brzwi dokladnie tak samo jak wczesniej. Juz mi rece opadaja :cry:

Musze teraz poustawiac wszystkie swiatla, wymienic tylne hamulce bo na zlosc w drodze do domu skonczyly sie klocki i zdazylem doszczetnie zmasakrowac tarcze, ale to juz kometyka, podsufitka szyberdachu byla juz w tak masakrycznym stanie, ze ja w calosci zdemontowalem. Silnik poci sie juz nie tylko na tylnym simmeringu walu ale takze lekko z przodu przy uszczelce miski olejowej. Wymieniona niedawno skrzynia biegow chodzi jak igla ale daje sie slyszec na pierwszych 3 biegach, czujnik obrotomierza znow raz po raz zaczyna szwankowac, chyba kolejne wymiany na uzywki traca sens - takze nigdy tak nie jest, ze juz nic nie trzeba robic.

EDIT:

Umknelo mi jeszcze - tylny pas w uzywce + nowe lampki tablicy rozdzielczej z uszczelkami do kupy +/- kolejne z 50 Eur.

Miłosz - 25 Maj 2009, 08:19

Dexter528i napisał/a:
Musisz spróbować bo jeździ naprawdę bardzo dobrze :twisted:


Akurat Bogumila fura jak chodzi o uklad napedowy chodzi nie gorzej jak Wisienka. To dwa z 3 najladniej pracujacych M21 jakimi jezdzilem, z czego moj jest najglosniejszy.

Mam subiektywne wrazenie, ze zmiana felg i opon na w koncu niemal identyczne tyle , ze teraz przod 225/50 R16 zamiast 205/55 R16 wczesniej oslabila troche zapal Wisienki do jazdy, ale moze mi sie wydaje....

PS:

Do jazdy testowej trzeba wytrzezwiec a to nie jest najmocniejsza strona Bogumila na zlotach :D

Bodżangmił - 25 Maj 2009, 10:18

;-) No tak jakoś wychodzi...nie obiecuję poprawy.. :-)



U mnie w e28 takie dzwięki w zakresie tych prędkości co piszesz wytwarzały zużyte elementy nr 1 z rysunku.
http://www.realoem.com/bm...090&hg=25&fg=05

Miłosz - 6 Lipiec 2009, 19:14

no i co by powiedziec Bogumil, znow sie nie udalo .....

Piateczka zaliczyla intensywne wakacje. Przez niecale 3 tygodnie byla w na zlocie 6.com.pl w Sandomierzu, w Tarnowie u rodziny, na wczasach nad jeziorem Roznowskim, na rajdzie Polski w Mikolajkach, tudziez kilka razy w Pabianicach, Poznaniu, Szczecinie itd....

Nie wnikajac w szczegoly pokonala przez kilkanascie dni 4000km w tym 1500km z przyczepa campingowa.

Jak tylko porzucala przyczepe nie dawala sie wyprzedzac nikomu 8-) , srednie spalanie 7,5L na 100, z przyczepa 10L. Umyta stoi zaparkowana tam gdzie stala 3 tygodnie temu, nie nosi zadnych sladow meczacej tulaczki po Polsce, zupelnie jak by nigdzie nie wyjezdzala..... Nie ma lepszego samochodu !! :mrgreen:

Bart - 7 Lipiec 2009, 23:34

Magia turbodiesla M21 ;-)
Dexter528i - 10 Lipiec 2009, 23:00

Ja również ostatnio tylko nawijam "kilometry ka koła".
Ostatnie dwa tygodnie 2200km, a była to tylko jazda koło komina i dojazdy do pracy. Nie liczę tego co jeździło się służbowką.

Pozdrawiam

Dixi - 26 Kwiecień 2010, 01:51

Miłosz, miałbym ogromną prośbę byś coś zrobił z tym "zdjęcia czasowo niedostępne" z początku stron, strasznie chciałem obejrzeć jak przebiegały pracy nad tylną belką, bo sam chce się za to zabrać, niestety zdjęcia nie dostępne...
_KaMiK_ - 2 Maj 2010, 11:21

Miłosz pisałeś pas przedni 200zł, gorny? dolny? i gdzie za taka kwote nowy :>
Moze masz dostep do wiekszej parti czesci komory silnika nowych po takich cenach :>

Miłosz - 2 Maj 2010, 12:52

Ze zdjeciami nie moge sobie narazie poradzic, ale pracuje nad tym.

Pas kupilem na wyprzedarzy magazynu w ASO, dzielo przypadku.

Miłosz - 28 Październik 2010, 22:45

Wznawiam temat, bo mam nadzieje , ze w zime u Wsienki bedzie dzialo sie wiele wiec starym zwyczajem bede donosil na forum, sam mobilizujac sie przy tym do regularnej pracy.

Ale najpierw wpadka.

Na zlocie w koszalinie lalo i to mocno, kiedy chcialem juz nakrzyczec na malzonke, ze weszla w brudnych butach na jasny dywan i narobila sladow spostrzeglem, ze to nie brod a przebarwienie pod wplywem wilgoci. Wisienka tonela w wodzie, poziom siegnal plaszczyzny dywanu.

Winnym okazalo sie moje zamilowanie do konserwacji, pomimo , ze zawsze przedmuchuje wszytkie otwory, w upalne lato olej ktorym regularnie zalewam profile splynal wraz z gruba warstwa wosku polozona na wewnetrznych sciankach progow i zatkal dolne kanaly splywowe. Woda z przednich odprowadzen szyberdachu sukcesywnie wypelniala prog, az poziom wody doszedl do otworow progu wewnetrznego i woda zaczela wlewac sie do kabiny pod wygluszenia.

Jedyne co mnie pociesza, to fakt, ze prawdopodobnie nastapilo to wzglednie niedawno (post pisze ze sporym opoznieniem, akcja miala miejsce zaraz po wrzesniowym zlocie) bo cala podloga wydaje sie byc w takim stanie jak byla zawsze do tej pory.



Potraktujcie jako przestroge, suszenie na jesieni grubych trzymajacych kurczowo wode wygluszen to naprawde masakra.

Cofajac sie w czasie.... aby podniesc dywan i wygluszenia musialem odkrecic fotele, od jakiegos czasu wydawalo mi sie przy wsiadaniu, ze fotel kierowcy ma jakis dziwny luz, ale to co zobaczylem zupelnie mnie zszokowalo.





Dodam , ze przyczyna nie jest w zadnym wypadku korozja, w starszym posiadajacym grubo wiekszy przebieg E24 nie mam w tych miejscach ani sladu uszkodzen, o co tu chodzi?? Za duzy moment z dolu?? :) , za ciezki kierowca?? Comfortsitze??

Shark - 31 Październik 2010, 18:17

W 525i miałem to samo i też nie wiem czym mogło to być spowodowane :roll:
VaRiot666 - 31 Październik 2010, 22:48

Shark napisał/a:
W 525i miałem to samo


Ja też, ja też! :-P na mój prosty rozum, biorąc pod uwagę to że dzieje sie tak tylko w fotelu kierowcy, przy przednich śrubach zgaduje że to od mocniejszego opierania sie.. Długość oparcia jest większa od rozstawu śrub i na biedne przednie mocowanie działa duża siła..

Woda z odprowadzenia wylewać sie powinna do wnęk nadkoli. Prawda Kudeł? :-P


Miłosz - 1 Listopad 2010, 06:52

Woda z odprowadzenia podszybia schodzi przez nadkola, z przednich splywow szyberdachu przez progi, a z tylnych odplywow przez skrzydelka na slupku C,przynajmniej tak funkcjonuje to w Wisience.
Bart - 1 Listopad 2010, 10:42

Miłosz napisał/a:
Comfortsitze??


Sportsitz tak samo ;-) Na moje 4 E28 tylko w jednym nie było tego problemu. Myślę że samo mocowanie jest za słabe w tym miejscu.

VaRiot666 - 1 Listopad 2010, 13:00

Miłosz napisał/a:
przynajmniej tak funkcjonuje to w Wisience.


Więc w Twojej wisience nie funkcjonuje to poprawnie.
I żeby było jasne, nie pisze tego aby kogoś wku... tylko aby było tak jak fabryka przykazała.

Miłosz - 17 Listopad 2010, 21:15

Tydzien temu Wisienka juz ewidentnie zakonczyla sezon, przeglad zimowy czas zaczac!!!

Zaczynam od dolu, dawno w koncu nie zmienialem juz skrzyni biegow :)





Punkt pierwszy sprzeglo

Nie wiem jak jest to mozliwe, ale moje sprzeglo ewidetnie nie planuje sie zuzyc, samochod ma w chwili obecnej 260.000km a sprzeglo na 99% nie bylo wymieniane nigdy od nowosci. Docisk dziala idealnie i nie nosi zadnych sladow zuzycia, tarcza sprzegla jak chodzi o okladzine nadala by sie spokojnie na allegro jako uzywana jak nowa, jest niestety jeden problem a mianowicie sprezynki. Juz jak skladalem sprzeglo po renowacji silnika przy okolo 210.000km mialem wyrzuty sumienia ze montuje tarcze z luznymi sprezynkami.

Planowalem kupic kompletne sprzeglo lub sama tarcze, teraz widze , ze zakup kompletu jest calkowicie zbedny, a tarcza.... hmm okolo 400zl za to zeby sprezynki nie dzwonily, oddawal ktos z was tarcze do regeneracji pod katem sprezynek??





Glowny prowoder demontazu skrzyni to sama skrzynia. Kiedys tam jeszcze w zeszlym roku z dnia na dzien zaczela jeczec, nie jest to bardzo glosne ale caly czas slyszalne w trakcie jazdy, dotyczy wszystkich biegow z tym , ze na 4tym jest wyraznie ciszej niz na wszystkich pozostalych. Kolejne mankamenty to mocne wycieki oleju z przodu, ktore wraz z przerwanym przewodem gumowym odmy dbaly o plame oleju pod samochodem na kazdym miejscu parkingowym i wprowadzily mnie w mocny stres po remoncie silnika bo nieslusznie myslalem, ze olej wycieka z pod nowo zmontowanego simmeringu na wale korbowym. Ostatni problem to ulamana lapa do montazu skrzyni, ale jak widac na zdjeciach latwo sobie z tym poradzic.

Jesli bylby ktos zainteresowany ta skrzynia w cenie zlomu to prosze o info na PW, skrzynia pomijajac powyzsze chodzi idealnie, biegi mozna zmieniac najmniejszym palcem, nie ma mowy o zgrzytach bez wzgledu na sposob jazdy. Moze na czesci do remontu itp... Ja montuje kolejnego gotowca pochodzacego z E34, ponoc igla :)





kolo zamachowe jest OK, widac tez ze za kolem jest sucho.





cdn....

Miłosz - 18 Listopad 2010, 15:30
Temat postu: zegary
Po wstepnej penetracji rynku wychodzi na to, ze tarcze sprzegla oddam do regeneracji a reszta zostanie tak jak jest. W miedzyczasie do regeneracji oddam tez kompletny mechanizm zmiany biegow wiec w tym miejscu bedzie teraz mala przerwa.

Wyszedlem wiec z kanalu na gore :-D

Od kad mam ten samochod, czyli juz kupe lat, nie zagladalem w ogole do zegarow, chodza idealnie i bezproblemowo, choc wiem z doswiadczenia , ze zwykle jest inaczej. Od dawna chcialem tam zaglednac profilaktycznie a nie dopiero jak akumulatory wyleja.





Na poczatek przyjemnosc dla oka, z tylu zegarow znana mi juz nalepka, ze elektronika zostala wymieniona juz raz w ASO.



i maly zonk, chyba za czesto jezdze na swiatlach, albo w ktores lato bylo za goraco.



No i plytka jest zgodnie z naklejka wymieniona, wyglada jak nowa ale tak naprawde pochodzi z 1992 roku, niestety znajac zwyczaje BMW mozna powiedziec jedynie, ze zostala wymieniona w 1992 lub pozniej.





Plytka jest inna niz te montowane w latach 80tych orginalnie, bateryjki wygladaja jak nowe, do okola czysto i czytelnie.

Ciekawostka jest naklejka informujaca, ze przed montazem plytki w zegarach nalezy przestawic wskazana zworke na pozycje ON, jest ona do dzis dnia nieprzestawiona a w zegarach wszystko chodzi, wiec czegos tu nie rozumiem.

Nie wiem teraz za bardzo co robic, czy te nowsze akumulatorki byly o tyle lepsze , ze wylewanie nie stanowi w nich juz problemu. Wychodzi na to, ze ze sporym prawdopodobienstwem orginalne wytrzymaly 8 lat, a te kolejne 18lat i wygladaja idealnie. Nie chcial bym zeby wylaly, wszyscy znamy cene nowej plytki i wiemy co warte jest 90% uzywek, z drugiej strony szkoda demolowac mi sprawna plytke podczas wymiany akku, mile widziane wszelkie sugestie :mrgreen:

biemdablju - 18 Listopad 2010, 17:47

mam takie same akumulatorki w swoim liczniku, tez mam informacje że płytka była wymieniana..ja osobiście nie ruszałem aku, wyglądają jak nowe i wszystko działa w liczniku, no poza obrotomierzem ale to wina czujnika :-D

ja bym zostawił na Twoim miejscu bo tak jest w Rekinach że skoro coś działa to lepiej nie zaczepiać bo sie zepsuje :-) działa niech działa, ja bym nic nie ruszał

Miłosz - 19 Listopad 2010, 21:42

Przegladu ciag dalszy....

Wydech - sprawa w 524td niesmiertelna, zawdziecza to chyba niskiej temperaturze gazow wydechowych i sadzy, jaki byl przy zakupie taki jest dzis, spodnie maja mocne wrzery od zewnatrz, obawialem sie ze bedzie trzeba zmienic, ale obstukalem mloteczkiem i scianki sa jeszcze mocne. Srodkowy tlumik orginal BMW, kto wie czy nie fabryczny 1985, tylny kiedys dawno wymieniony Eberspächer. Wszystko szczelne i ciche, chyba go przegonie szczotka druciana i prysne lakierem piecowym, przynajmniej rury i spawy, tu obedzie sie raczej bez inwestycji.







Do bezapelacyjnej wymiany lacznik walu ze skrzynia (jakos tak standarcik po driftach w Koszalinie, co roku zmieniam go w tym samochodzie ktorym akurat tam bylem, a drgania ukladu napedowego to staly klimat powrotu do domu)



Tulejki laczace mechanizm lewarka ze skrzynia biegow



Sam mechanizm bede chial oddac do regeneracji, jeszcze nie wiem gdzie



Wal i podpora walu w najlepszej kondycji, juz czeka na ponowny montaz



Skrzynie biegow, po lewej skrzynia E28 524td, po prawej skrzynia E34 524td ktora zakladam na auto. Sa niby takie same a jednak nie do konca. Poza technologiczna roznica (inny kolor naklejki, inne lozyska i inny olej) znalazlem na szybko jeszcze 5 roznic (kto znajdzie wiecej??) wizualnych, zadna z nich nie jest zapora do montazu skrzyni w Wisience.









A tak sie fachowo naprawia podsufitke :)



Material zabieram w przyszlym tygodniu do tapicera, bede chcial dobrac cos najblizszego orgyinalowi, jesli nie wypali to bede musial zafantazjowac, juz sie boje. Jest to jedna z trzech znanych mi wersji podsufitki do rekinow, w BMW nazywaja ja welur, choc jak dla mnie nazwa jest zupelnie nie trafiona. W przeciwienstwie do wersji standartowej i Highline podsufitka sklada sie az z trzech warstw, miekkiej bialej, dziurkowanej w kolorze i cieniutkiej gabki pomiedzy. Wlasnie ta gabka jest powodem tego, ze ta najprzyjemniejsza w dotyku podsufitka jest zmora wlascicieli, gabka ze starosci sie sypie, i wykrusza przez dziurki w materiale na fotele,wlosy i co popadnie a podsufitka w miejscach gdzie gabka juz sie wysypala nabiera innego odcieniu, masakra :shock:

Jako ciekawostke, podpowiem, ze za wyjatkiem dekla szyberdachu podsufitka ta jest dostepna nowa w BMW a jak sie ja wypakuje z folii to gabka wysypuje sie na buty juz przed zamontowaniem, gratuluje firmie, tak sie w BMW dba o klientow od samochodow zabytkowych :v;



A teraz prawdziwa zmora, szyberdach.





Jak niemal caly samochod takze i jego mialem w pamieci jako okaz zdrowia, a tu niespelna dwa lata po lakierowniu wyskoczyl pierwszy purchel, pozniej drugi, obecnie jest juz chyba z 10 sztuk



Zastanawialem sie jak on mogl tak szybko zardzewiec od spodu, skoro niedawno byl sciagany i wygladal jak nowka. Ku mojemu zaskoczeniu nic sie nie zmienilo, dalej wyglada od spodu jak nowka



Nie da sie tam znalezc ani jednej kropki rdzy, a dach gnije w sroku miedzy blachami, w miejscu gdzie nie ma zadnego dostepu. Przez chwile ludzilem sie, ze to jakis niewypal przy lakierowniu i purchle powstaly w wyniku powierzchownych niedoskonalosci .... i takie tam bzdury.... niestety jak nacisnie sie mocniej kciukiem w okolicach purchli to ze srodka wydowbywa sie chiche, chrupanie i chrzeszczenie a pozniej potrzasajac dachem mozna posluchac jak platki rdzy przemieszczaja sie w srodku :(

Szukam juz dlugo drugiego dachu, wszystkie potencjalne igly juz przy wstepnym ogladnieciu zdjec okazuja sie wielokrotnie gorsze niz ten, wiec mam troszke dola, jak ktos mnie chce pocieszyc to najlepiej zaproponowac mi piekny pozbawiony korozji szyberdach do BMW E28.

Dominique - 20 Listopad 2010, 13:41

Lubię te twoje foto-story :-D Bardzo fajnie się to czyta i dużo zdjęć. Podejście do auta godne podziwu i niesamowicie inspiruje do dłubania przy swoim rekinie:)
Czerw - 20 Listopad 2010, 14:36

Miłosz napisał/a:
A teraz prawdziwa zmora, szyberdach.
Oj tak, szyber to chyba najgorsza rzecz w e28 do montażu, pamiętam, że około 5 godzin przy nim siedziałem :-)

Co do podsufitki, to jej uszycie jest dosc prosta sprawą, ja bym na twoim miejscu rozważył zrobienie jej samemu ;-) Samo szycie 15min, wymiarowanie z 45min.
Gorzej jest z zakładaniem, tu liczy się ogromna cierpliwośc i dokładnosc, żeby było ładnie naciągnięte.

Miłosz - 20 Listopad 2010, 19:43

Do prac krawieckich nie mam ani talentu ani cierpliwosci, zrobienie podsufitki zlecam tapicerowi natomiast kleil bedzie ja wprawiony kolega, w tym akurat temacie bede sie tylko przygladal :)

............


Prawa strona silnika wyglada o czasu remontu tak



Z racji ze wymienilem w tej okolicy wszystkie uszczelki jako winna podejzewam ta gumowa rurke od splywu oleju z turbosprezarki.



Juz wczesniej zrobilem malenkie zakupy pod katem dzisiejszego dnia, ten kawalek wezyka ze specjalnej odpornej na olej gumy, jak i mocowanie czujnika obrotomierza wraz ze srubkami kosztowal mnie w ASO jakies 4 Eur :) Zwykle jest tam drogo, ale sa tez rzeczy po ktore warto wstapic, zamiast rzezbic samemu.



Robota z pozoru prosta, ale strasznie duzo trzeba poodkrecac, bo dostep jest nie najlepszy. Oby efekt finalny wygladal tak samo po kilku tys km.

http://lh6.ggpht.com/_bqN...00/P1150871.JPG

Kolejna sprawa to czujnik obrotomierza, ten sam czujnik jak do Motronika w modelach benzynowych, utrapienie M21, czesto sie psuje, dostep jest fatalny a odgleglosc do kola zamachowego regulowana, warto wiec wykorzystac sciagneta skrzynie biegow aby zrobic to porzadnie.

Czujnik skrecony z mocowaniem



Wsuwamy czujnik, wkrecamy lekko srubke



Pozniej ustawiamy szczeline na jak najmniejsza ale bezpieczna odleglosc od bolcow na kole zamachowym i dokrecamy srubke. Jesli przerwa bedzie za duza, to obrotomierz nie bedzie chodzil, lub bedzie sie spontanicznie wlaczal i wylaczal, z doswiadczenia wiem, ze im nowszy i mniej uzywany czujnik tym z wieksza szczelnina sobie radzi. Jesli wsuniemy za daleko i odpalimy silnik to najprawdopodobniej

1. Uszkodzimy czujnik
2. Uszkodzimy kolo zamachowe
a w zwizaku z tym
3. Musimy sciagnac skrzynie biegow, mamy kupe wydatkow i kupe roboty.

Przy zamontowanej skrzyni, czujnik trzeba wsadzac na zapalonym silniku i obserwowac kiedy obrotomierz zacznie chodzic i musimy w tym momencie natychmiast przestac, ze wzgledu na slaby dostep i duzy oor ktory robi sensor sprawa wcale nie jest taka prosta ani bezpieczna. Przy sciagnietej skrzyni to bajka, bo wszystkie elementy sa widoczne.....

Miłosz - 23 Listopad 2010, 11:05

Oto brakujace zdjecie czujnika od drugiej strony



Zanim poskladalem ponownie osprzet silnika zagladnalem do turbosprezarki





Wirnik do dzis dnia nie posiada absolutnie zadnego wyczuwalnego luzu, turbina sprawuje sie doskonale i chyba warto bylo kupic nowa. Denerwuje mnie tylko, ze zawsze tam tak wigotno, ale z tym sie chyba w M21 turbo nie da nic zrobic, przynajmniej ja nie mam juz pomyslu.

Maro - 23 Listopad 2010, 11:48

Szkoda ze tak zalatwiłeś tą podsufitkę, ja u siebie ma taką samą. Przy remoncie z postanowiłem zrobić eksepyment. Dałem ja mamie do wyprania. Po praniu środkowa warstwa "zniknęła", a wierzchnia w ogóle się nie zniszczyła. I gdyby montażysta się lepiej postarał miał bym podsufitkę jak nową. Ogólnie dała sie założyć i naciągnać jak trzeba tylko przy szyberdachu trochę klejem mam ją ufajdaną

Z szyber dachem podczas remontu zrobielm taki patent że zakleiłem taśmą większość otworów technologicznych i kilkukrotnie nalałem do środka tyle preparatu do konserwacji profili zamkniętych ze aż się wylewało. Od malowania minęły juz ponad 2 lata i narazie nie dzieję się nic. Mimo iż od środka było widac kilka oznak korozji przy jednym z otworów w rogu.

Miłosz - 15 Grudzień 2010, 20:08

Co do podsufitki, to ja juz od dawna nie mialem w ogole podsufitki szyberdachu, rozdarla sie kiedys zaczela sypac i wycialem ja wtedy w calosci, pranie nie ratowalo mnie dlatego zbytnio, ale fakt faktem nie przeszlo mi to nawet przez mysl zeby wyplewic gabke za pomoca pralki.

Wrocilo sprzeglo z regeneracji, nie jestem zbyt zadowolony ale montuje. Wszystko wyglada super i nie ma luzow tylko, ze sprezynki nie sa nowe, porozciagali jakos orginalne.



Powrocil rowniez mechanizm lewarka, tez nie jestem zbyt zadowolony, ale luzow nie ma i montuje tak jak jest.



W sumie mam juz prawie wszystko, nie doszly jeszcze laczniki mechanizmu lewarka ze skrzynia, mam nadzieje , ze zmontuje uklad napedowy jeszcze w tym roku.

Ślivak - 15 Grudzień 2010, 22:23

Kurs spawania to każdemu z nas przydałby się obowiązkowo ;-)
Dixi - 27 Grudzień 2010, 11:43

a może załóż szklany szyberdach ?
Miłosz - 7 Styczeń 2011, 21:48

To nie ja spawalem.... ja osobiscie w ogole nie spawam, nad czym bardzo ubolewam i moze kiedys....

Szklany dach nie wchodzi w gre, moj zostal juz oszlifowany do golej blachy i ponoc nie ma zadnej dziury, jest juz polakierowany i dostanie kolejna szanse, jak bedzie kicha to chyba zacisne zeby i pojde po nowy.

Sprzeglo zmontowane i skrzynia na samochodzie, schody na kazdym kroku, montaz ktory powinien trwac na spokojnie gora 3 - 4 godzinki zajal mi calutenki dzien.



Wyjscie ze skrzyni na wal okazalo sie w Wisience kompletnie zuzyte, w ogole tego wczesniej nie zauwazylem. Kilkukrotne poluzowanie sie srub na laczniku walu nie obylo sie bez znaku, element ten napewno nie nadaje sie do ponownego montazu.





Nie mialem zapasowego lacznika po reka i postanowilem tym razem postawic na tunning, pozostawilem orginalne wyjscie ze skrzyni z E34 i calosc spasowalem z walem napedowym z E24 628CSi, wszystko pasuje jak ulal, generalnie "fabryka" tylko kilka lat pozniej, wal z Wisienki zostawiam, moze przy kolejnej skrzyni powroci..... 8)







Regeneracja mechanizmu zmiany biegow to jeden wielki niewypal, nie tylko na oko ale i w praktyce, luz byl nieduzy, teraz jestem pare zlotych biedniejszy a luz jest nieznacznie wiekszy, sprawa jest tak spartolona , ze bede musial poszukac drugiego zestawu aby oddac do tulejowania u troszke powazniejszych fachowcow.

Dopiero w momencie gdy chcialem zamontowac lewarek na samochodzie zwrocilem uwage na kolejny drobiazg rozniacy skrzynie biegow z E34, otwory na stary mechanizm lewarka sa wprawdzie wywiercone, ale nie nagwintowane.



Spodnie oczyszczone szczotka druciana na szlifierce i polakierowane na czarno.



Wisienka o wlasnych silach wyjechala na snieg i powrocila do garazu. Niestety okolice w tym roku skrupulatnie sola, niesolony odcinek przed Rekiniarnia to dwie proste po 200 metrow pelne lodu i sniegu, o rzetelnym przetestowaniu skrzyni nie ma narazie mowy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group