To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
E12-E28
Forum posiadaczy i miłosników BMW E12 i BMW E28

Inne youngtimery forumowiczów - [E3] 2800 Miłosz

Miłosz - 30 Kwiecień 2010, 23:21

http://picasaweb.google.c...feat=directlink

Po 1,5 dnia ostrej walki podloga poddala sie, nie bylo juz nowych niespodzianek.

Od spodu dwie dziury w podluznicy przy splywach wody, pozatym oprucz tego co bylo widac od gory jest nieprzyzwoicie zdrowo, kosmetyka ktora obejdzie sie bez lub prawie bez spawania. Tak zdrowe miejsca na podnosnik widzialem moze ze 3 razy w zyciu w 2 razy mlodzszym rekinie.

Po otwarciu tylnych kielichow elementy konstrukcyjne wbrew temu jakie mozna bylo odniesc wrazenie na pierwszy rzut oka sa ok, trzeba tylko oczyscic, zabezpieczyc, zamknac i na koniec dobrze zakonserwowac :)

Czyli generalnie pozytywnie :pa:

Miłosz - 3 Maj 2010, 22:12

A w garage poki co wyjety silnik. Musze teraz dokladnie porownac ale mam wrazenie , ze jest on jeszcze i tak troszke inny niz w rekinach drugiej polowy lat 70tych. Co mnie bardzo zaskoczylo - silnik nie ma w ogole nabitych numerow, na bloku brakuje tez wybitej pojemosci bloku, na dobra sprawe bez otwarcia nie potrafilbym nijak stwierdzic, ze jest akurat 2,8 . Nie mam tez 100% pewnosci, ze to orginalny silnik z tego samochodu, choc mysle, ze tak..... ze wzgledu na w miare przejzysta przeszlosc, oraz rok produkcji silnika i glowicy zgodny z produkcja samochodu.

Po wyjeciu zbiornika paliwa,znow troszke swierzej rdzy :)

http://picasaweb.google.c...feat=directlink

kjubus - 4 Maj 2010, 10:59

Miłosz napisał/a:
Dzieki jednemu z kolegow z forum stalem sie juz rowniez wlascicielem nowego wysprzeglnika, stary jednak cieknie skutecznie moczac dywan pod nogami kierowcy.

Obrazek
Nie ma za co :mrgreen: :-P
Bodżangmił - 4 Maj 2010, 12:16

U nas to nazywają pompą sprzęgła. Wysprzęglik to, to ustrojstwo przy skrzyni ;-)
Miłosz - 9 Maj 2010, 22:49

Galerie caly czas aktualizuje

http://picasaweb.google.c...feat=directlink

Niestety sa to zdjecia poki co nieposortowane, robione chaotycznie w trakcie pracy, nieraz z zupelnie innych powodow niz dokumentacja remontu np. dla zapamiatania, gdzie szedl ktory kabel, lub w ktorej dziurce zamontowany byl jakis plastikowy uchwyt, jest juz ponad 350 zdjec, wiec sprawa raczej tylko dla wytrwalych i bardzo ciekawych.

Wszystkie odkrecone od nadwozia czesci blacharskie zostaly wypiaskowane. Jak chodzi o korozje i dziury to podczas piaskowania wyszlo o wiele mniej niz bralem pod uwage, piaskowane bylo niby drobnym cierniwem i nie na sile, na pierwszy rzut oka elementy wygladaly po tej operacji jak nowe, finalnie nie jestem jednak zadowolony. Przy dokladnych ogledzinach w garage okazalo sie, ze powierzchnia tylnej klapy i czesciowo maski ponaciagala sie przy piaskowaniu, nie wiem jeszcze jak zaleczony zostanie ten problem, mam nadzieje, ze nie skonczy sie na kilogramach szpachli. Drugim problemem jest pozbycie sie piasku z elementow. Wbrew pozorom usuniecie go w 100% wydaje sie w ogole nierealne, piach wbija sie we wszystkie mozliwe szczeliny, mozna godzinami atakowac go kompresorem i odkurzaczem na zmiane, kiedy wydaje sie, ze jest calkowicie czysto, nagle podczas przestawiania z jednego konta w drugi znow pojawia sie tu czy tam kilka ziarenek. Wydmuchalem ile moglem bo czym elementy zostaly zabezpieczone wstepnie podkladem epoksydowym.

Nadowzie jest sukcesywnie czyszczone, spawane oraz zabezpieczane, bardzo ciezko obyc sie bez reparaturek tylnych nadkoli ktorych podobnie jak zewnetrznych poszyc progow nie udalo mi sie nigdzie kupic.

Samochod nie nosi wprawdzie zadnych sladow wypadku poza wgniecionym progiem z prawej strony, wiadomo jednak z cala pewnoscia, ze kiedys wymieniony zostal w komplecie przedni pas oraz lewy blotnik.

130rapid - 10 Maj 2010, 13:02

Z emerytem to był wredny żarcik. :mrgreen:

Tłumaczę w wolnych chwilach tekst testu trzech tenorów - BMW 520 (E12), NSU Ro80 i Citroena DS23* - i angole bardzo chwalą E12 za podwozie, że jest optymalne, mówiąc że E3 było dla nich za miękkie, a 2002 zbyt twarde.

Fakt, że najlepsze są BMW w wersjach saute.
Prosta potrawa z doskonałych składników, bez żadnych dodatków.
Dlatego wolę E3 niż E23, E9 niż E24.
_________________
*Tak, tak, Dixi, wrzucę go też tutaj.

Dixi - 10 Maj 2010, 14:43

130rapid napisał/a:
*Tak, tak, Dixi, wrzucę go też tutaj.


Wredny żarcik :mrgreen:

Miłosz, trzymam kciuki, jednocześnie pisząc się na jazdę próbną :mrgreen:

Miłosz - 5 Czerwiec 2010, 11:57

No i stalo sie.

Zdjalem dzis glowice silnika, mialem go nie ruszac dopoki buda nie wyjedzie na lakierownie, ale ciekawosc nie dawala mi zyc.

Blok niestety w tej postaci w jakiej jest nadaje sie na szlif lub na zlom. Problem lezy zasadniczo na 6tym i sladowo jeszcze na 3cim cylindrze. Nie dosc, ze rdzewiejace pierscienie podczas postoju spowodowaly glebokie wzery w tulei cylindra, to jeszcze czarno na bialym widac, ze nie byl to juz pierwszy a przynajmniej 4ty raz.

Albo przez 14 lat wlasciciel wbrew tego co mowil obrucil jednak 3 krotnie silnikiem, albo samochod wczesniej rowniez zaliczyl dlugi postoj w bezruchu. Nie mam pewnosci, ale wedlug wstepnej oceny wyglada to tak, ze gdy pierwszy raz pierscienie "przymarzly" do tulei komus udalo sie jeszcze na sile (moze rozrusznikiem) zerwac korozje i przestaiwc tlok w inne miejsce. Zapewne nie zapalil, nie jezdzil i nie nasmarowal w zaden sposob scianek cylindra, zardzewiale pierscienie szybko zaczely lapac w kolejnym miejscu to suchej scianki cylindra, tak powtorzylo sie to kilkukrotnie przez lata az do ostatniego razu, kiedy nie udalo mu sie juz obrocic silnikiem. Widac wyraznie (mam nadzieje, ze na skompresowanym zdjeciu rowniez) w ktorym miejscu tlok stal najdluzej. Widac tez, ze w srodku bylo kupe rdzy, scianki sa mocno porysowane wzdluz, nie ma sie co dzwic, ze spalal olej na tony.

Drobiazgi wskazuja na bardzo znikomy przebieg silnika, byc moze faktycznie ma tylko 106.000.

- W przeciwienstwie do kolegi Helmuta nie biore pod uwage tulejowania M30, w gre wchodzi jedynie szlif na nadwymiar, lub wymiana bloku.

Na stanie mam w tej chwili tyle silnikow M30, ze nie mam ich gdzie pomiescic, ale na zlosc zadnego B28 starego typu, nowe tloki na nadwymiar to potezny wydatek, wpakowalem w dwa inne remontowane silniki w rekinach kilkanasie tys PLN i jak widze ceny uzywanych motorow to trace zapal do kolejnej walki.

Mam pasujacy plug and play stary blok 3,3 w naprawde idealnym stanie, czuje, ze czekaja mnie nieprzespane noce - tak bardzo nie lubie swapow w klasykach....

PS:

- Kupie blok silnika 2,8 starego typu, lub caly silnik w stanie absolutna igla
- Kupie nowe w lepszej cenie lub uzywane tloki do 2,8 starego typu na nadwymiar


Miłosz - 5 Czerwiec 2010, 11:58

Z tulejowaniem M30 jestem na nie z kilku powodow,

- tuleje M30 sa moim zdaniem o niebo lepsze i twardsze niz w nowszych modelach BMW, norma sa samochody z przebiegiem 600.000km bez najmniejszego progu i z widocznym fabrycznym chonowaniem, spotkalem sie w warsztacie pracujacym przy oplach, ze widocznoe slady fabrycznego chonowania oznaczja ze silnik ma gora 50.000km przebiegu :lol: , wiadomo, ze nowe tuleje to jakies tam tuleje, te same materialy do Opla, BMW i wszystkich innych.

- wieksze ryzyko zlapania elipsy przez cylinder jak sie cos nie uda, stary przepracowany i przeszlifowany blok jest calkowicie pozbawiony tego ryzyka.

- cena nie jest wcale tak daleka od nadwymiarowych tlokow, a to rozwiazanie moim zdaniem najlepsze, sam juz poczynilem troche doswiadczen w tym kierunku.

- doswiadczenia kolegow w praktyce :v:

Samochod wydelegowany juz zostal do Szczecina, a ja powoli zaczynam myslec co przygotowywac dalej, aby po powrocie nie stanac w jakims bezsensowanym punkcie. No i znow wraca temat motoru, narazie wszystko pod gorke.

Bylem juz gotowy na montaz silnika 3,3 , po dlugiej walce w z internetem i ksiazka w reku, sprawa okazuje sie nie byc taka calkiem prosta, niestety M30tka M30tce nie rowna, okazuje sie, ze silnikow 3,3 i 3,2 bylo nie dwa jak wczesniej myslalem a az 4 rodzaje, biorac pod uwage technike, estetyke, i wizualna zgodnosc z oryginalem do E3 kwalifikuje sie tylko i wylacznie pierwsze i drugie wcielenie M30B33 i M30B32 (juz od polowy lat 70-tych oznaczenie 3,3 jest oszustwem, bo silniki te maja 3210ccm pojemnosci). Ten "idealny" blok ktory posiadam to niestety juz 3ci wypust, i jest sporo mlodszy niz wstepnie myslalem (1981), przy odrobinie inwencji udalo by sie go zmontowac z glowica od E3 i zamontowac w samochodzie, ale jakos przestalo mi sie to widziec :? . Posiadam, tez blok 3,3 drugiego wypustu z 1976 roku, ale nie pracuje od lat, musialbym go rozbierac, napewno nie poskladal bym go na starych czesciach, poszedlbym odrazu w koszty a jakos wcale nie chce sie zenic na dobre z 3,3, docelowo chcialbym odremontowac orginalny motor ktory po odrobinie pracy ukazal jednak swoje numery fabryczne 8) .

Zaczalem dla wyluzowania przymierzac sie do glowicy, aby przygotowac ja do planowania, zaniemowilem jak zobaczylem kanal wodny na jej tyle.



Przelot jest calkowicie zatkany czyms co przypomina skrystalizowany wyschniety plyn chlodniczy, jest tego pelno w calym "wodnym" obszarze glowicy, juz wiem dlaczego weze nie ciekly w tym miejscu choc wygladaly tragicznie. Mam nadzieje, ze skorupa ta wytworzyla sie w trakcie kilkunastoletniego postoju samochodu, a nie wczesniej kiedy jeszcze byl eksploatowany, w przeciwnym wypadku musze sie liczyc z kompletnie krzywa a moze i peknieta glowica - generalnie schiza i kolejny plan.

Zaczynam intensywnie poszukiwac kompletnego sprawnego, dobrze chodzacego silnika 2,8 z E3 E9 lub E12, z kompletnym osprzetem, gaznikami, wezami, cos co moge na czas zmudnego remontu oryginalu, po prostu wsadzic, przekrecic kluczyk i pojechac, nie pogardze nawet calym rekinem z takim silnikiem, jesli bedzie sie to jeszcze jako tako kalkulowac. Za silnik wzialbym sie wtedy na spokojnie kiedys tam, po zlozeniu calego samochodu, moze kiedys w koncu trafia sie tloki na nadwymiar.

Jesli ktos ma do sprzedania taki silnik, zna kogos kto ma itd... bardzo prosze o kontakt.

MAJSU - 5 Czerwiec 2010, 12:26

Huh... Będzie ciężko ale trzeba się z tym liczyć kupując tak stary samochód. Aż sam się zacząłem zastanawiać jak tam moje M20 się trzyma w środku po tak długim postoju :roll: Ale kręci się leciutko...

Co do takiej awersji do swapów w klasykach to rozumiem jak pod maskę trafia całkiem inna jednostka napędowa np. nowsza. Jeżeli zmieniamy powiedzmy M30 z 2.5 na 3.5 to jak dla mnie bez różnicy bo wygląd zostaje ten sam i nie trzeba przecież nic rzeźbić.

Miłosz - 6 Czerwiec 2010, 21:51

No to wytrwalych nudze dalej.

Nie mogac znalezc chociazby jednej oferty kompletnego sprawnego silnika do rekina, zaczalem znow intensywniej grzebac w tym co mam. Szybko zatrzymalem sie przy silniku z Karmanna 1976, caly czas pasuje mi on z tego wzgledu, ze z zewnatrz wyglada indentycznie, grafika bloku, otwory, wszystko gdzie nalezy. Chcialem na dzien dobry zrzucic glowice i obejzec jak wyglada blok, ale zatrzymalem sie zaraz po sciagnieciu dekla zaworowego....

- w srodku czysciutenko, walek 272 stopnie wlasnie taki jak ma byc w E3 w bardzo ladnym stanie, nio i co mnie najbardziej zaskoczylo, glowica ma wyjscie na mechaniczna (gaznikowa) pompe paliwa, walek rowniez ma niezeszliwfowane kolo napedzajace pompe :idea: , wszystkie CSy na wtrysku ktore mialem do tej pory nie posiadaly mozliwosci montazu pompy mechanicznej, ale nie mialem tez starszego niz 1978.

Szukajac dalej, znalazlem powymieniane oryginalne przewody gumowe ukladu chlodzenia jeszcze z naklejkami, zregenrowany alternator, sruby odkrecaja sie leciutenko, niektorych brakuje, hmmm ktos tu grzebal, moze zaryzykowac, ze silnik jest w dobrym stanie , zamontowac go w aucie z kompletnym osprzetem od E3 nawet bez sciagania glowicy....

Nie mialem mozliwosci wjazdu Karmannem do garage, wiec wydarlem silnik na zewnatrz - doslownie wydarlem 8)





Czysciutka klawiatura, nie przypomina jezdzonej na 30 letnim oleju minerlanym



Naped pompy mechanicznej, nigdy nie uzywany - ale jest





Juz troszke odchudzony, stara wersje do 1976 a moze poczatkow 1977 mozna poznac po wystajacym kanale wodnym z nabita pojemnoscia 3,0 / 3,3, wzmocnienia do otworow na lape silnika ida az z pod kanalu , kolejna wersja M30 caly ten kanal ma juz wewnatrz bloku, a wzmocnienia krotsze, drobnych roznic jest jeszcze mnostwo. W sumie wyglada identycznie jak oryginalny blok 2,8, rozni sie tylko napisem z pojemnoscia. Z racji, ze na poczatku w 1968 roku M30 funkcjonowalo tylko z dwoma pojemnosciami 2,5 oraz 2,8 i obydwie posiadaly identyczny blok (identyczna srednice cylindra, rozny skok tloka) to orginalne 2,8 z tego okresu najczesciej nie maja wypisanej pojemnosci wcale.



W sumie montujac na probe ten silnik w calosci ryzykuje niewiele, kupe pracy i pare PLNow na uszczelki.

Najbardziej martwi mnie mocne zaolejenie bloku pod kolektorem wydechowym kolo 6tego cylindra, nie ma pewnosci z kad sie wzielo ale.... skrzynia byla sucha a lekka wilgoc da sie zauwazyc rozniez w okolicy zawory wydechowego.



Silnik nie jezdzil od przynajmniej 5 lat, okolo 2 lata temu udalo sie go odpalic koledze od ktorego go kupilem z pomoca benzyny w sprayu, nie udalo mu sie doprowadzic do ladu ukladu wtryskowego, ja nawet nie probowalem.

Olej w misce jest czysty jak lza, wydaje mi sie na oko, ze jest to byc moze nawet olej syntetyczny.... moze cos z tego bedzie :)

Grigorij - 6 Czerwiec 2010, 22:18

Mnie zastanawia inna kwestia.
Czy w Niemczech nikt nie ma nic do takiego "złomowiska" :?:

Osobiście miałem już sporo problemów z wrakami, kilka wizyt straży miejskiej, jedną groźbę wywiezienia auta na parking policyjny, wieczne korowody z OC :roll:
Miałem także wizytę ochrony środowiska w warsztacie i wtedy szukali najmniejszej plamki oleju przed warsztatem, przeczepili się złego składowania opon, nie wyobrażam sobie ile byś manadatów zebrał od nich :roll:

A co do rozeterek silnikowych, wkładaj to z Karmanna, wygląda jak nowe!!! :mrgreen:

Miłosz - 7 Czerwiec 2010, 10:52

Niemcy Niemcom nie rowni, calkiem jak z M30, inaczej jest w Berlinie a inaczej w Hamburgu.

Zasadnicza roznica w po rownaniu z Polska jest taka, ze u Nas wiekszosc warsztatow miesci sie na ogrodku w domu jednorodzinnym, lub ewnetualnie poza ale dokladnie pomieszane z dzielnicami mieszkalnymi, spacerujacymi pieszymi, sklepami itd... ciagle wszyscy wchodza sobie w droge.

W Niemczech caly kraj dzieli sie na okregi mieszkalne oraz przemyslowe, jesli w garazu w "bogatej" dzielnicy domkow jednorodzinnych puknalbym dwa razy mlotkiem o 20tej i wystawil na zewnatrz wiaderko z brudna woda to nie przyjechala by straz miejska tylko odrazu Policja.

Moje Garage miesci sie w odizolowanej strefie przemyslowej, znajduja sie tam 10tki warsztatow, samochodowych, mechanicznych, duza baza w ktorej czyszcza przenosne kible itd.... nie ma tam przypadkowych ludzi spacerujacych z pieskiem, wszyscy halasuja, szlifuja, pracuja dzwigami, koparkami nieraz po 24 godziny na dobe.

Czasem ktos przyjezdza popatrzec, dlatego tak ostre akcje jak wydzieranie M30tki na niemal na srodku ulicznego trawnika zostawiam zwykle na niedziele.

Na fajrant jest zawsze wysprzatane, samochody sa pozamykane, poprzykrywane, do okola pazamiatane, a ewentualne wypadki z olejem czy plynem chlodniczym bardzo szybko same sie neutralizuja za pomoca dobrze chlonacej nawierzchni z kostka brukowa.

Pracuje tez zwykle nie na zewnatrz a w srodku, taki sajgon jak na zdjeciach to sytuacja wyjatkowa, wywolana duza presja... :)

no ale nie zasmiecajmy, zostanmy raczej przy sprawach technicznych....

130rapid - 9 Czerwiec 2010, 00:00

Z oryginalnym silnikiem E3 masz frycowe jak ja z Etą. :X
Tylko, że u mnie było jeszcze co ratować.
Te przytkane kanały chłodzenia budzą demony wspomnień. :shock:
Zaraz bym komuś łapki, nóżki i skrzydełka poobrywał... :twisted:

Miłosz - 22 Czerwiec 2010, 22:51

E3 powoli przygotowuje sie do lakierowania, dzieki "przyjaznemu" piaskarzowi na samochodzie wyladowalo o wiele wiecej szpachli niz zakladano wiec pospiech jest niewskazany.









Wiecej jak zawsze pod:

http://picasaweb.google.d...feat=directlink

Kamil - 6 Lipiec 2010, 23:13

http://www.youtube.com/wa...next=1&index=36

a morze tak??
Kolor w sumie ten sam...... 8-)

kuba_krakow - 1 Październik 2010, 20:31

projekt mi się jak bardzo podoba i remont w wykonaniu Miłosza tym bardziej.
A w ogóle to dzisiaj się zakochałem w E3... :-)

Miłosz - 1 Październik 2010, 22:40

No trzeba przyznac ,ze troszke opuscilem sie w prowadzeniu tematu na e12-e28... ale na szczescie przypomnieliscie, wiec w skrocie.

Polozylem dzis na stol 3,3. W sumie mialem go nie rozbierac, ale sciagnieta miska olejowa, az wstyd nie zobaczyc jak wygladaja panewki.

No i coz - pasmo nieszczesc nie ma konca, silnik tez kiedys dlugo stal, panewki byly skorodowane, maja pelno malych otworkow powstalych w wyniku wyplukania wrzerow rdzy, jej pozstalosci weszly w olej i prawdopodobnie przy ostatnim rozruchu tak zmasakrowaly powierzchnie, na jednym korbowodzie slady rowniez widoczne sa na wale. Panewki korbowodowe to nie Ameryka, ale jesli silnik stal i zardzewialy, to zapewne to samo jest z glownymi i ze sciankami cylindrow, cala robota na nic, czas pomyslec nad planem E






Miłosz - 1 Październik 2010, 22:41

Kupilem ladne lampki na tyl.


Miłosz - 1 Październik 2010, 22:44

Szukajcie a znajdziecie

W tym bloku sa nadwymiarowe tloki 8)



....nareszcie

Nadal szukam tlokow do orginalnegosilnika 2,8 . Jesli nie znajde skladam z dwoch powyzszych 3,3 , a narazie jak tylko auto wroci z lakierni montuje tymczasowo 3,0 z E3 ktore kupilem na czesci, ponoc tez po remoncie, ale jakos tak niedowierzam.

Miłosz - 1 Październik 2010, 22:45

Dostalem cynk z lakierni, ze juz niedlugo samochod bedzie gotowy :lol: , wiec wzialem sie za drobiazgi.

Lampki przednie przed renowacja




a teraz juz takie ladne :) , az szkoda bedzie z garazu wyjezdzac.




Na powrot smoczycy czekaja juz tez felgi z dekielkami,dzieki chlopaki :)




powoli zabieram sie za zderzaki.

Filip0 - 1 Październik 2010, 22:50

Bardzo jestem ciekaw efektu końcowego.. Te przednie lampy sa mega :mrgreen:

Się cukiereczek panowie taki zapowiada, że...

Kucharz - 2 Październik 2010, 09:40

ale będzie pięknie :)
Bart - 3 Październik 2010, 15:00

Miłosz napisał/a:

Nadal szukam tlokow do orginalnegosilnika 2,8


Może te podejdą :
http://cgi.ebay.de/BMW-KS...=item19bfc1eded
:?:

Miłosz - 3 Październik 2010, 21:08

Dzieki Bart, problem w tym, ze mi potrzebny nadwymiar, obojetnie, pierwszy lub drugi. Taki fajny zestaw skomnpletowalem narazie jedynie do remontu silnika 3,3 a do 2,8 cos nie wychodzi. Z racji,ze czesto nie mam czasu na serfowanie po ebay to bardzo mnie cieszy kazdy podrzucony link, nawet jesli moze byc nietrafny.
CZOKLET - 14 Październik 2010, 11:22

O BOZE JA CHCE ZOBACZYĆ TEN SAMOCHÓD ZROBIONY !!
Miłosz - 28 Październik 2010, 22:51

Po dlugich poszukiwaniach, jest juz ladne lusterko.... nie ma tylko jeszcze samochodu...

aaaach z tymi lakiernikami :lol:




Filip0 - 28 Październik 2010, 23:45

Miłosz napisał/a:
jest juz ladne lusterko


Łeeee.. no nie pogadasz :mrgreen:

I widze Smoczyca już ochrzczona.. ;-)

peter22 - 21 Listopad 2010, 11:17

Co sie dzieje z E3?!
Miłosz - 23 Listopad 2010, 10:54

Trzeba powoli wziac sie za hamulce. W E3 2800 z 1974 roku seryjnie znajduja sie hamulce 4 tloczkowe z przodu i 2 tloczkowe z tylu, ale na niewentylowane tarcze. Skoro silnik nie bedzie fabryczny to i hamulce zamontuje lepsze. Praktycznie identyczna konfiguracja tylko wentylowane tarcze przod i tyl typowe dla wersji 3,0S i pierwszej serii E24.



Udalo sie zakupic nareszcie w miare ladne atrapy na przod, nadal natomiast nie mam nerek



W kolko wraca temat silnika, a mowia, ze w rekinach to drobiazg. Montaz tymczasowy silnika 3,0S upadl po ogledzinach sprzetu, wiecej w tej kwestii w tym temacie

http://e12-e28.pl/viewtop...3a0bcb19a#26473

Stracilem nadzieje na tanie szybkie rozwizanie, rowniez i w tym BMW silnik bede musial zbudowac sobie sam.

Wygrzebalem spowrotem orginalna glowice



Poza brudem wyglada z zewnatrz OK, nie dopatrzylem sie zadnych widocznych pekniec ani innych uszczerbkow, w koncu chodzila u mnie jakis czas. Rozebralem ja wiec w mak.



Pierwszy raz od dawna efekt mojej pracy przy tym "aucie" przyniosl pozytywne nastroje. Glowica byla juz raz robiona, dzwigienki zaworowe maja nabite rozne numery i roczniki wiec byly dokupywane lub poskladany byl komplet z kilku uzywanych, walek rozrzadu 272 stopnie jest jak nowy!!!! , po przetarciu osadow nie widac nawet dobrze gdzie chodzila dzwigienka :D wszystkie zawory maja widoczne od gory kregi, nic nie jest zuzyte ani wyklepane. Wprawdzie przebieg 109tys km staje sie coraz mniej prawdopodobny ale elementy glowicy w zasadniczej wiekszosc zloze te co byly wiec sporo zaoszczedze.



Napisalem, ze wszystkie elementy byly bardzo dobre bo niestety zgubila mnie troche rutyna i zdazylem troche popsuc sam. Omylkowo nie sciagnalem jednego z 12 zabepieczen z walka dzwigienek. W starych M30 walki te nie maja na koncach ani glowki na srubokret ani na imbus jak w nowszych modelach, jedyna metoda wyjecia jest ich wybicie. Podszedlem troche za smialo, z troche zbyt duzym mlotkiem, jedno uderzenie, drugie walek elegancko sie wysuwa wiec sie rozpedzilem i uslyszalem gluche dzwieczne brzdekniecie :?

Z racji niezdjetego zabezpieczenia jedna dzwigienka nie mogla przesuwac sie na walku w trakcie gdy ten byl wybijany i przemieszczala sie sukcesywnie razem z nim az zaparla sie o zawor. Uderzylem na tyle mocno , ze udalo mi sie skrzywic zawor wydechowy na 6tym cylindrze, po prubach prostowania i wyjecia troche odrapalem prowadnice, prawdopodobnie obydwa te elementy trzeba bedzie wymienic.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group